Dani Alves przebywa w areszcie pod zarzutem napaści na tle seksualnym. Do zdarzenia miało dojść 30 grudnia w jednym z klubów w Barcelonie. 126-krotny reprezentant Brazylii początkowo oskarżany był o molestowanie jednej z kobiet, której miał wsadzać ręce pod bieliznę. Następnego dnia, w trakcie zeznań, sytuacja Alvesa się pogorszyła. Kobieta zeznała, że piłkarz uderzył ją, a potem zgwałcił.
Jeden z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii plącze się w zeznaniach. Zdaniem TV3, miał przedstawić już trzy różne wersje zdarzeń. Początkowo wyparł się wszystkiego i uważał, że nie zna oskarżającej go 23-latki. Następnie przyznał, że kojarzy ją z tamtego wieczoru w klubie, ale nie doszło między nimi do żadnego bliższego kontaktu. Potem jednak stwierdził, że to ona rzuciła się na niego, a o stosunku doszło za obopólną zgodą. Ale choć piłkarzowi grozi nawet 18 lat więzienia, to jego prawnicy są dobrej myśli.
"Marca" donosi, że Dani Alves może zostać zwolniony z aresztu wcześniej niż się spodziewano, czyli już w ciągu miesiąca. W najbliższy poniedziałek jego obrońcy planują przedstawić apelację od postanowienia o tymczasowym aresztowaniu bez kaucji - wydanego 20 stycznia przez sędziego prowadzącego sprawę. Po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami w sprawie, prawnicy piłkarza są pewni, że ich apelacja zostanie rozpatrzona pozytywnie i Alves zostanie zwolniony z więzienia w ciągu miesiąca.
Gazeta "El Mundo" dodaje, że prawnicy Alvesa uważają, że istnieją dowody potwierdzające wersję piłkarza, że stosunek odbył się za obopólną zgodą.
Brazylijczykowi może grozić nawet 18 lat więzienia. Po tym, jak postawiono mu zarzuty, meksykański Pumas UNAM rozwiązał z nim kontrakt.
Alves zawodnikiem Pumas był od lata zeszłego roku. W obecnym sezonie Brazylijczyk zagrał w 13 meczach, w których miał pięć asyst. W przeszłości Alves grał m.in. w Sevilli, Barcelonie, Juventusie oraz PSG. Doświadczony obrońca był też w kadrze Brazylii na ostatni mundial w Katarze.
Największe sukcesy Brazylijczyk odniósł w katalońskim klubie, z którym trzy razy wygrał Ligę Mistrzów.