Emiliano Martinez był jednym z bohaterów Argentyny na mundialu w Katarze. Miał znaczący wkład w zdobycie mistrzowskiego tytułu. Bardzo dobra postawa pozwoliła mu zgarnąć nagrodę dla najlepszego bramkarza turnieju. Po odebraniu Złotej Rękawicy wykonał obsceniczny gest, przykładając trofeum do swojego krocza. Wywołało to falę oburzenia w środowisku piłkarskim.
Jak informuje portal SportBible, Kylian Mbappe został przyłapany podczas powtarzania zachowania Emilano Martineza. Piłkarz PSG wychodził z centrum treningowego klubu z jednym z kolegów. Po czym, jak jego znajomy udał się do samochodu, Francuz śmiejąc się, przyłożył do krocza trzymany w rękach kubek lub wazon. Źródło nie jest w stanie sprecyzować, co Mbappe miał w rękach.
Media podkreślają, że Mbappe zrobił to z uśmiechem na twarzy. Dał tym samym sygnał, że zachowanie Martineza jest mu dobrze znane. Argentyńczyk dogryzał rywalowi już w szatni Lusail Stadium, kiedy to poprosił kolegów o minutę ciszy dla Mbappe. Zespół na moment zamilkł, a po chwili znów się cieszył i śpiewał. Następnie, podczas mistrzowskiej fety z kibicami na ulicach Buenos Aires, nosił ze sobą lalkę z podobizną Francuza niczym małe trofeum. Po zakończeniu turnieju srebrny medalista odpowiedział, że gesty Martineza nie mają dla niego najmniejszego znaczenia. - Nie mam zamiaru tracić energii na wyjaśnianie tej sytuacji - podkreślił 24-latek.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zachowanie Martineza wywołało burzę w sieci. Jedni komentowali, że gest był chamski, nieprzyzwoity i godny pożałowania. Inni starali się go bronić, argumentując, że to odpowiedź na wszelkie zaczepki i prowokacje ze strony kibiców. W ten sposób swoje zachowanie skomentował sam bramkarz. - Zrobiłem to, bo Francuzi mnie wygwizdali. Arogancja na mnie nie działa - wytłumaczył krótko w rozmowie z francuskim radiem RMC Sport.