Xavi reaguje na zarzuty dla Daniego Alvesa o napaść seksualną. Wymowne słowa

Trener FC Barcelony - Xavi - odniósł się do oskarżeń kierowanych pod adresem Daniego Alvesa. Brazylijczyk oskarżany jest o napaść na tle seksualnym.

- Jestem tym zaskoczony. Naprawdę jestem w szoku - powiedział Xavi, kiedy hiszpańscy dziennikarze spytali go o sytuację Daniego Alvesa. Brazylijczyk przebywa w więzieniu i jest oskarżany o napaść na tle seksualnym.

Zobacz wideo Paweł Fajdek podważa wyniki plebiscytu: Dałbym siebie na drugim miejscu!

126-krtony reprezentant Brazylii trafił do więzienia po tym, jak został oskarżony o napaść na tle seksualnym. Do zdarzenia miało dojść 30 grudnia w jednym z klubów nocnych w Barcelonie. Alves miał molestować kobietę, wsadzając jej rękę pod bieliznę. Ta uciekła do znajomych, którzy poinformowali szefów klubów. Ci z kolei wezwali policję.

Wersji ofiary zaprzeczył Alves i w piątek dobrowolnie stawił się na komisariacie w Barcelonie. Około 10:00 został przewieziony radiowozem do sądu. Kataloński "Sport" dodał, że Brazylijczyk spędził około pięciu godzin w sądowej celi, zanim stanął przed sądem.

Zanim piłkarz złożył zeznania, zrobiła to kobieta. Ta miała stwierdzić, że Alves nie tylko ją molestował, ale też spoliczkował, a następnie zgwałcił. Piłkarz miał podstępem zwabić kobietę do toalety, zamknąć drzwi i przemocą zmusić ją do stosunku seksualnego.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury, która domagała się zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego więzienia. Co więcej, Alves nie ma możliwości wyjścia z więzienia za kaucją i do kolejnej rozprawy pozostanie za kratkami.  

"Sprawiedliwość zdecyduje"

W sobotę na konferencji prasowej przed meczem ligowym z Getafe do sytuacji odniósł się trener FC Barcelony - Xavi. Hiszpan został zapytany o Alvesa, ponieważ najpierw grał z nim w klubie z Camp Nou, a w poprzednim sezonie był jego szkoleniowcem.

- To bardzo trudna sytuacja do skomentowania. To kwestia sprawiedliwości. Ona zdecyduje, cokolwiek się nie wydarzyło. Źle się z tym wszystkim czuję. Jestem w szoku, że taka sytuacja w ogóle ma miejsce - powiedział Xavi.

Na oskarżenia w kierunku piłkarza zareagował już jego klub - Pumas UNAM. Meksykanie w trybie natychmiastowym rozwiązali z Alvesem kontrakt, który wygasał z końcem czerwca tego roku. Zanim Brazylijczyk wyjechał do Meksyku, był piłkarzem FC Barcelony.

Była to jego druga przygoda w tym klubie. Wcześniej Alves grał w nim w latach 2008-2016. Łącznie Alves rozegrał w FC Barcelonie 408 meczów, w których strzelił 22 gole. Na Camp Nou wygrał m.in. sześć mistrzostw Hiszpanii i trzy Ligi Mistrzów.

Doświadczony obrońca grał też m.in. w Sevilli, Juventusie oraz PSG. Alves był też w brazylijskiej kadrze na mundial w Katarze.

Więcej o: