11 meczów, 3 miesiące i koniec. Polak zakończył passę wstydu. I to jak! [WIDEO]

Mariusz Stępiński strzelił efektownego gola dla Arisu Limassol w meczu Pucharu Cypru z APOEL-em Nikozja. W ten sposób przełamał serię 11 meczów bez bramki, która trwała od 17 października zeszłego roku. Później do trafienia dorzucił asystę, ale jego zespół przegrał 2:4 i odpadł z rozgrywek.

Latem 2021 roku Mariusz Stępiński przeniósł się na roczne wypożyczenie z Hellasu Werona do Arisu Limassol. Spisał się tam na tyle dobrze (25 meczów, dziewięć goli, trzy asysty), że kilka miesięcy temu cypryjski klub zdecydował się na transfer definitywny.

Zobacz wideo Marina skradła show na czerwonym dywanie. Największe gwiazdy

Efektowna bramka Mariusza Stępińskiego w Pucharze Cypru. Mimo to Aris Limassol przegrał z APOEL-em

W tym sezonie polski napastnik opuścił początek sezonu z powodu kontuzji ścięgna Achillesa. Do gry wrócił 17 października, w pierwszym meczu po powrocie z Apollonem Limassol (3:0) strzelił gola i zaliczył asystę. Od tego czasu nie potrafił zdobyć kolejnej bramki, choć należy zaznaczyć, że znaczną większość spotkań zaczynał na ławce rezerwowych. Dopiero ostatnio zaczął pojawiać się w wyjściowym składzie, tak też było w meczu 1/8 finału Pucharu Cypru przeciwko APOEL-owi Nikozja.

W 17. minucie Stępiński popisał się efektowną akcją, po której otworzył wynik spotkania. Tuż za linią środkową otrzymał podanie od Yannicka Gomisa i pobiegł w kierunku bramki przeciwników. Nieatakowany przez rywali wpadł w pole karne i technicznym strzałem w kierunku dalszego słupka trafił na 1:0. Tym samym zakończył serię 11 meczów bez bramki.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Aris prowadził do 27. minuty, gola na 1:1 strzelił Giorgi Kwilitaia z APOEL-u. Ten sam gracz 10 minut później trafił na 2:1, a w 39. minucie bramkę na 3:1 zdobył Dalcio. W 82. minucie było 4:1 po golu Jeorjosa Efrema. W 91. minucie drugą bramkę dla Arisu zdobył Eric Boakye, asystę przy niej zaliczył Stępiński.

27-letni napastnik nie był jedynym Polakiem, który pojawił się na boisku w tym spotkaniu. W podstawowym składzie Arisu wybiegł pomocnik Karol Struski, który grał do 58. minuty. Arbitrem głównym był Szymon Marciniak, a sędzią VAR Tomasz Kwiatkowski.

Kolejny mecz Aris Limassol zagra w poniedziałek 23 stycznia w lidze z Apollonem Limassol.

Więcej o:
Copyright © Agora SA