Zbigniew Boniek w ostatnich dniach wywołał spore poruszenie w sieci. Wszystko za sprawą krótkiego wpisu na temat transferu Michajło Mudryka do Chelsea. Anglicy zapłacili Szachtarowi Donieck blisko 100 milionów euro za 22-latka. "Polacy stoją na głowie pomagając Ukrainie. Później czytam, że młody piłkarz ma zarabiać ciężkie miliony + jakieś 60/70mln euro za transfer. Hmm, coś mi tutaj nie pasuje..." - napisał na Twitterze Boniek i musiał zmierzyć się z lawiną krytycznych komentarzy, o czym pisaliśmy więcej ->>> TUTAJ.
Na Zbigniewie Bońku nie robią jednak wrażenia negatywne komentarze, tak samo, jak wielomilionowy transfer Mudryka do Chelsea. Były prezes PZPN uważa, że jest to bez wątpienia utalentowany gracz, ale jego wartość została znacznie zawyżona. By to zobrazować, użył własnego przykładu i wrócił do czasu, gdy był piłkarzem Juventusu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale "Prawda Futbolu" Boniek cofnął się do roku 1985 i pamiętnego finału Pucharu Europy na Heysel, gdzie w wyniku zamieszek śmierć poniosło 39 kibiców. Wyznał, że po spotkaniu, które jego drużyna wygrała z Liverpoolem 1:0, zrezygnował z ogromnej wypłaty. Dlaczego?
- Ja grałem kiedyś finał Pucharu Europy, gdzie zginęło trochę ludzi. Jako jedyny Polak. Grałem ostatni mecz w Juventusie i zrezygnowałem ze 100 tys. dolarów, czy 100 milionów lirów, czy 200. Nie wiem. W ogóle powiedziałem - "Nie chcę pieniędzy". Pieniądze dajcie na fundusz, na fundacje. Ja wtedy za te pieniądze mógłbym kupić pół ulicy w Łodzi. Taka to była wartość - opowiedział. - Od 1982 do 1986 roku na wszystkie mecze reprezentacji Polski, sam kupowałem sobie bilety lotnicze, żeby dolecieć, bo to była ciężka sytuacja i tak dalej - dodał.
Tym samym Boniek chciał prawdopodobnie zasugerować, że pieniądze, które Szachtar otrzymał za Mudryka, mogłyby zostać przeznaczone na pomoc ofiarom wojny w Ukrainie. Szachtar jednak już wcześniej zapowiedział, że przeznaczy ogromną część środków z transferu na pomoc żołnierzom walczącym w obronie kraju.
- Przeznaczam dziś 25 milionów dolarów (1 miliard hrywien) na pomoc naszym żołnierzom, obrońcom i ich rodzinom. Pieniądze zostaną przeznaczone na pokrycie różnych potrzeb - od zapewnienia leczenia, leczenia protetycznego i wsparcia psychologicznego po realizację konkretnych próśb - napisano w oficjalnym komunikacie Szachtara Donieck - przekazał właściciel klubu, Rinat Achmetow, o czym pisaliśmy więcej ->>> TUTAJ.
- Ja nic nie mam do Mudryka, ja nic nie mam, że ten transfer doszedł do celu. Natomiast w tych ostatnich dwóch, trzech dniach się tyle dziwnych rzeczy wokół tego transferu stało, że po prostu powiedziałem, że trochę mnie to dziwi - zamknął temat Mudryka Zbigniew Boniek.