Czesław Michniewicz oficjalnie przestał pełnić funkcję selekcjonera 31 grudnia 2022 roku. W gronie potencjalnych kandydatów do zastąpienia go w reprezentacji Polski, eksperci wymieniali już wielu trenerów, wśród których najczęściej pojawiali się obcokrajowcy. Dobrze zorientowani bukmacherzy również nie przewidują, aby PZPN podpisał umowę z trenerem z Polski i mają swojego faworyta.
Bukmacherzy wskazują kandydata na selekcjonera. Wybór wśród obcokrajowców
Prezes PZPN Cezary Kulesza w zeszłym tygodniu przyznał, że "żaden z polskich trenerów nie jest brany pod uwagę", by pracować z reprezentacją. Możliwe, że ta wypowiedź wpłynęła na bukmacherów, według których kurs na to, by nowym selekcjonerem został obcokrajowiec, wynosi zaledwie 1,10, z kolei stawka na polskiego trenera to aż 6,00.
Na początek kandydatury abstrakcyjne. Trenerem, którego szansę na objęcie stanowiska selekcjonera określono na najmniejsze, jest Diego Simeone. Kurs na to wynosi około 250,00. Bukmacherzy nie wierzą także w to, że selekcjonerem zostaną Andrij Szewczenko (kurs 50,00), a także Marcelo Bielsa oraz Marek Papszun (kurs na po 40,00)
Słowa Kuleszy o tym, że selekcjonerem nie będzie Polak, widać także po kursach. Szanse Jana Urbana i Michała Probierza na to stanowisko wynoszą aż 12,5. Kurs na zatrudnienie Stevena Gerrarda i Nenada Bjelicy określono jako 7,5. Na koniec czołowa trójka, czyli Herve Renard (6,00), Paulo Bento (około 3,50), a także żelazny faworyt Vladimir Petković. Kurs na to, że zostanie przyszłym selekcjonerem reprezentacji Polski to zaledwie 2,5. Niedawno media informowały, że to właśnie 59-latek jest najbliżej porozumienia PZPN-em.
Nie wiadomo, kiedy Cezary Kulesza ogłosi nazwisko nowego trenera reprezentacji Polski. Zachowanie głowy polskiej piłki trafnie podsumował Dawid Szymczak ze Sport.pl. "Sposób, w jaki PZPN wybiera selekcjonera, nie dodaje mu powagi. Brakuje jasnych kryteriów, kandydaci mają ze sobą niewiele wspólnego, prezes Cezary Kulesza podrzuca nazwiska polskich trenerów, którzy nijak na selekcjonerów nie pasują. Wygląda to tak, jakbyśmy chodzili od komisu do komisu i przyglądali się raz osobówkom, raz busom, stwierdzając jedynie: 'Ten całkiem ładny. Może kupimy'" - zauważył dziennikarz.
Zakłady bukmacherskie mogą uzależniać i są dozwolone od 18. roku życia.
