Rewolucja we Francji. Jedna zmiana może oznaczać powrót legendy do kadry

Jeśli Michel Platini faktycznie przejmie posadę prezesa Francuskiej Federacji Futbolowej (FFF), może dojść do wielkiej zmiany na stanowisku selekcjonera reprezentacji. Tamtejsze media sugerują, że nic nie będzie sobie robił z tego, że Dider Deschamps przedłużył kontrakt i wprowadzi do kadry legendę.

Po rezygnacji Noela Le Graeta ze stanowiska szefa francuskiej federacji piłkarskiej, media pisały o możliwym powrocie Michela Platiniego do wielkiej piłki po latach wygnania. Legendarny francuski piłkarz odbył już karę wykluczenia z futbolu za nieprawidłowości finansowe w UEFA, a do tego oczyszczono go z zarzutów korupcyjnych, które dotyczyły wydarzeń z przełomu wieków. Platini miałby przejąć posadę po Le Graecie i od razu wprowadzić nowe porządki, które dotknęłyby także reprezentację Francji.

Zobacz wideo Kamil Stoch ocenia: Było super, magicznie. Bardzo czekałem

Platini zmieni selekcjonera?!

Nazwisko Platiniego przewija się we francuskich mediach przez cały tydzień. Jest on faworytem do zastąpienia Noela Le Graeta, który odszedł z FFF w środę po skandalicznej wypowiedzi nt. Zinedine'a Zidane'a. Do tego francuskie ministerstwo sportu czeka na raport nt. funkcjonowania związku za jego kadencji.

W samym związku mają przygotowywać się już na wejście Platiniego. Do tego prezydent Emmanuel Macron jest zwolennikiem zajęcia posady prezesa krajowej federacji przez byłego prezydenta UEFA. Rozmawiał z nim, ale nie otrzymał jednoznacznej deklaracji.

Sam Platini mówił w zeszłym roku, że nie planuje wracać do piłki jako działacz, ale gdy pojawia się okazja objęcia tak ważnej funkcji w krajowej piłce, wszystko może się zmienić.

Media sugerują, że jeśli 67-latek zostanie prezesem FFF, to jedną z jego pierwszych decyzji będzie zmiana selekcjonera. Miałby zrezygnować z Didiera Deschampsa i mianować na to stanowisko Zinedine'a Zidane'a. Był on wymieniany jako zastępca Deschampsa, jeśli ten nie przedłużyłby umowy po MŚ w Katarze. Ostatecznie podpisał nowy kontrakt, który obowiązuje do końca lipca 2026 r. Platini miałby nie respektować tej umowy jako nowy prezes.

"Lobby Platiniego zostało już zorganizowane za kulisami związku, aby wprowadzić go w miejsce Noela Le Graeta. Jego przybycie może spowodować spore zmiany. Platini ma napięte relacje z Deschampsem i to tak bardzo, że gdyby został prezesem federacji, mógłby kazać mu się spakować i zwolniłby go z reprezentacji. Zastąpiłby go Zidane, którego nazwisko z uporem jest wymieniane jako nowego selekcjonera" - czytamy na stronie le10sport.com.

Za kadencji Deschampsa Francja dotarła do trzech finałów, zdobywając wicemistrzostwo Europy w 2016 r., mistrzostwo świata w 2018 r. i wicemistrzostwo świata w minionym roku.

Więcej o: