Nuri Sahin objął 5 października 2021 roku posadę trenera tureckiego Antalyasporu, w barwach którego zakończył swoją sportową karierę. Jako zawodnik grał między innymi w Borussii Dortmund, Liverpoolu czy Realu Madryt. W ostatniej rozmowie z Tuttomercato były reprezentant Turcji przyznał, że początki gry w lidze hiszpańskiej były dla niego bardzo trudne.
Sahin przeszedł do Realu w 2011 roku i jak stwierdził, był to "najtrudniejszy rok w jego życiu". Wszystko przez kontuzję kolana, której doznał na początku sezonu. - Jako zawodnik byłem pewien, że mogę grać dla Madrytu, byłem czołowym zawodnikiem. Tam to za mało. Trzeba być też silnym psychicznie. Trening nigdy się nie kończy, przez kontuzje, które miałem nie byłem na to przygotowany. Trenowałem z zawodnikami światowej klasy i miałem jakość, ale po kontuzjach nie mogłem znieść presji i napięcia. Byłem niecierpliwy, patrząc wstecz, powinienem był być cierpliwy. Wszyscy mi mówili: "Jesteś w Madrycie, musisz być szczęśliwy". Ale to nie było wystarczające - stwierdził były pomocnik.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Trener Antalyasporu nawiązał przy okazji do gorzkich słów, które usłyszał od Jose Mourinho w dniu pożegnania z klubem. - W dniu, w którym odszedłem, rozmawialiśmy i to, co kocham w Mourinho, to to, że jest szczery. Patrzy ci w oczy i mówi ci wszystko. Jeśli jesteś dobry, jesteś dobry, jeśli nie, nie jesteś. Byłem młody i czułem się winny i zastanawiałem się: "Dlaczego on to robi ?". Teraz kiedy jestem trenerem, rozumiem to i nie widzę w tym nic złego - przyznał Sahin.
Antalyaspor w obecnym sezonie nie prezentuje się najlepiej. Po siedemnastu spotkaniach zajmuje 14. miejsce w lidze tureckiej z dorobkiem 18 punktów. Prowadzi Galatasaray (42 pkt) przed Fenerbahce (35 pkt) Basaksehirem (34 pkt).