Dodatkowe kary dla zawodników za różne niesportowe zachowania zdarzają się bardzo często. Najgłośniejszy w ostatnim czasie przypadek w Polsce, to ten Roberta Lewandowskiego. Czerwona kartka w meczu i do tego dwa dodatkowe mecze zawieszenia za arogancki gest w kierunku sędziego. Jednak to, co wydarzyło się w meczu drużyn juniorskich w Hiszpanii, okazało się całkowicie inną rzeczywistością.
Dziennik "ABC" opisał historię 12-letniego zawodnika drużyny Alfinden EFB, który został zawieszony na "historyczne" 25 spotkań za swoje zachowanie w meczu przeciwko Cristo Rey, który odbył się 17 grudnia ubiegłego roku.
Zgodnie z decyzją Aragońskiej Federacji Piłkarskiej 12-latek został zawieszony na cztery mecze po tym, jak został wyrzucony z boiska za zaatakowanie rywala, gdy mecz był zatrzymany. Do tego dodano 15 spotkań kary za kolejny atak na rywali, który miał miejsce po otrzymaniu czerwonej kartki. Ostatnich sześć meczów zawieszenia zostało nałożonych na młodego piłkarza "za poważne i wielokrotne obrażanie sędziego".
Więcej treści sportowych znajdziesz również na stronie głównej Gazeta.pl
Poza opisywanym zawodnikiem ukaranych zostało dwóch innych graczy, którzy otrzymali jednak karę "tylko" 15 spotkań zawieszenia. Ponadto klub w trzech kolejnych meczach będzie grał przy zamkniętych trybunach, stracił dwa punkty w tabeli i musi zapłacić karę 400 euro. Dodatkowo usłyszał ostrzeżeniem o możliwym wykluczeniu z rozgrywek.