Gareth Bale latem zamienił Real Madryt na MLS i został piłkarzem Los Angeles FC. Podczas mistrzostw świata w Katarze wraz z reprezentacją Walii nie wyszedł z grupy, zdobywając zaledwie punkt w trzech meczach. W poniedziałek 9 stycznia 33-letni napastnik ogłosił dość sensacyjną decyzję o zakończeniu kariery.
Bale o rozbracie z futbolem poinformował w oficjalnym oświadczeniu za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jest to o tyle niespodziewana decyzja, że jego umowa z amerykańskim Los Angeles FC obowiązywała jeszcze przez pół roku. "Decyzja o zakończeniu kariery była dotychczas najtrudniejsza w mojej karierze" - czytamy.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
"Po starannym i dokładnym przemyśleniu sprawy ogłaszam moją decyzję o natychmiastowej emeryturze, jeśli chodzi o klubową i reprezentacyjną piłkę. Czuję się niesamowicie szczęśliwy, że spełniłem marzenie o uprawianiu sportu, który kocham. To dało mi wiele najlepszych momentów w moim życiu. Wzlotów w ciągu 17 sezonów, które będą niemożliwe do powtórzenia, niezależnie od tego, jaki będzie następny rozdział w moim życiu" - napisał 33-latek.
Napastnik zwrócił także uwagę na to, że gra w piłkę i występy w kadrze narodowej były dla niego prawdziwym spełnieniem marzeń. "Od mojego pierwszego dotknięcia piłki z Southampton do ostatniego w LAFC, ze wszystkim co było pomiędzy - to ukształtowało moją karierę klubową, po której czuję ogromną dumę i wdzięczność. Granie dla mojego kraju i noszenie opaski kapitana 111 razy było prawdziwym spełnieniem marzeń".
W kilku zdaniach zwrócił się też do swojej rodziny. "Moja żono i dzieci, Wasza miłość i wsparcie pomogły mi przetrwać. Byliście przy mnie przy wszystkich wzlotach i upadkach. Inspirujecie mnie do bycia lepszym i sprawiania, abyście byli ze mnie dumni. Z niecierpliwością czekam na kolejny etap mojego życia. To czas zmian i szansa na nową przygodę".