Neymar nie może zaliczyć ostatnich tygodni do udanych. Na początku ubiegłego miesiąca, Brazylijczyk odpadł w 1/8 finału mundialu w Katarze po porażce w rzutach z Chorwacją. Kiedy wrócił do Paryża, aby kontynuować marsz po drugie z rzędu mistrzostwo Francji, po zaledwie 60 minutach meczu ze Strasbourgiem, został wyrzucony z boiska za symulowanie rzutu karnego, o czym więcej pisaliśmy --> TUTAJ. Jak się okazuje, to jeszcze nie wszystko.
Jak informuje portal Fichajes.net, Neymar może już niedługo zmienić pracodawcę. Zainteresowanie zawodnikiem przejawią bowiem dwa angielskie kluby: Chelsea oraz Newcastle United. Francuzi są gotowi przystąpić do negocjacji, ale nie oddadzą go za mniej niż 60 milionów euro. Byłaby to dla nich ogromna starta, ponieważ w 2017 roku zapłacili za piłkarza 222 miliony euro.
PSG nie chce już jednak kontynuować współpracy z Brazylijczykiem. Władze klubu zdecydowały się wystawić go na listę transferową w najbliższym czasie, ponieważ uważają, że Kylian Mbappe oraz Lionel Messi w zupełności wystarczą, aby poprowadzić ich projekt do końca sezonu. Zarobki są kolejnym argumentem, który wpływa na decyzję Nassera Al-Khelaifiego oraz jego współpracowników. Piłkarz pobiera około 40 milionów euro rocznie, ale wcale nie musi się spieszyć z przeprowadzką, ponieważ jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Neymar wystąpił w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach w 21 meczach w barwach PSG, zdobywając 15 goli i 13 asyst. Łącznie dla francuskiego klubu zagrał w 165 meczach, w których strzelił 115 bramek. Piłkarz opuścił ostatnie spotkanie z Lens (1:3) z powodu zawieszenia i też wątpliwe, aby wziął udział w meczu Pucharu Francji z Chateauroux (6 stycznia). Najprawdopodobniej na boisku zobaczymy go dopiero 11 stycznia, kiedy PSG zmierzy się z Angers.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!