Wybór nowego selekcjonera to główny temat, którym żyje obecnie piłkarska Polska. W mediach pojawiają się kolejne nazwiska potencjalnych następców Czesława Michniewicza, a ostatnie doniesienia mówią o wąskim gronie faworytów do objęcia tej funkcji. - W tej chwili mocne są dwie kandydatury spoza kraju i jedna z Polski - powiedział wiceprezes PZPN, Mieczysław Golba.
Największe zainteresowanie budzi właśnie kwestia narodowości nowego selekcjonera. Zdaniem reprezentanta Polski, Jacka Góralskiego, związek powinien postawić na trenera z krajowego podwórka. - Kiedyś powiedziałem, że trenerem reprezentacji zawsze powinien być Polak. Jednak inne osoby o tym decydują. Zobaczymy, na kogo postawi prezes Kulesza. Mam nadzieję, że na jakiegoś polskiego trenera - stwierdził wprost w rozmowie z TVP Sport.
Pomocnik VfL Bochum odniósł się również do mundialu w Katarze. - Jeżeli chodzi o mecze reprezentacji Polski, to niektóre obejrzałem w kawałkach. Ciężko jest wysiedzieć przed telewizorem. Człowiek się bardziej denerwuje niż na boisku. Oglądałem mistrzostwa z wielkim bólem serca. Kibicowałem naszej drużynie, ale ciężko mi się patrzyło na mundial z myślą, że nie pojechałem do Kataru przez kontuzję - powiedział Góralski, którego z gry na mistrzostwach świata wyeliminowały problemy mięśniowe.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Góralski ma za sobą jak do tej pory 21. występów w narodowych barwach. Zawodnik niedawno wrócił do treningów z drużyną i ma nadzieję, że dzięki dobrym występom uda mu się wrócić do reprezentacji. - Chcę pomóc Bochum w utrzymaniu się w Bundeslidze i powalczyć o miejsce w reprezentacji Polski - stwierdził.