We wtorek 3 stycznia Edson Arantes do Nascimento, znany jako Pele, został pochowany na cmentarzu w rodzinnym Santosie. Legendarny piłkarz zmarł w czwartek 29 grudnia w szpitalu w Sao Paulo, w wieku 82 lat. Brazylijczyk od wielu lat zmagał się z rakiem jelita grubego. W jego ostatniej drodze towarzyszyła mu rodzina, tysiące kibiców, działaczy piłkarskich, polityków, ale jednocześnie zabrakło kilku osób. Osób, których nieobecność została błyskawicznie odnotowana i napiętnowana w Brazylii.
W przypadku Neymara już przez Brazylię przetoczyła się dyskusja dotycząca jego nieobecności na pogrzebie Pelego. Piłkarza PSG reprezentował jego ojciec, a sam zawodnik miał nie pojawić się na pogrzebie z powodu braku zgody klubu na wyjazd do Brazylii.
- Pele był obywatelem świata, na tym samym poziomie co Nelson Mandela czy Mahatma Gandhi, ale Brazylijczycy nie wiedzą, jak to uszanować - powiedział Jose Ferreira Neto, kiedyś były brazylijski pomocnik, a obecnie jeden z najbardziej bezpośrednich brazylijskich dziennikarzy telewizyjnych cytowany przez dziennik "The Guardian". - Jeśli byli zwycięzcami Pucharu Świata i nie przyszli pożegnać się z Pele, to co mogę im powiedzieć? To świadczy o ich braku szacunku - dodał.
Na pogrzebie trzykrotnego mistrza świata zabrakło jakiegokolwiek reprezentanta Brazylii, który wygrał MŚ w 2002 roku (to ostatni mundial wygrany przez "Canarinhos"). W tamtej drużynie grali m.in. Ronaldo Nazario, Ronaldinho, Rivaldo czy Cafu. Pojawił się za to tylko jeden przedstawiciel mistrzowskiej ekipy z 1994 roku, którym był Mauro Silva.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
W Brazylii szczególnie podkreślany jest brak obecności Kaki, któremu wypomniano jego słowa z grudnia 2022 roku. Były piłkarz AC Milanu miał powiedzieć, że Brazylijczycy nie okazują wystarczającego szacunku zawodnikom. - Gdzie jest Kaka, który powiedział, że Brazylijczycy nie szanują swoich bohaterów? - napisał Walter Casagrande Junior, brazylijski felietonista. - Cóż Kaka... po tym, co widzieliśmy na pogrzebie Pelego, jasne jest, że to ty nie rozpoznajesz prawdziwych bohaterów - podkreślił.
- Nigdy tego nie zapomnimy - dodawał Neto. - Każdy może umieścić zdjęcie Pelego na Instagramie. Czy tak wiele kosztowałoby cię zrezygnowanie z dwóch dni wakacji? - pytał retorycznie.
Pele jako jedyny piłkarz w historii trzykrotnie zdobywał mistrzostwo świata - legendarny napastnik sięgał po tytuły z reprezentacją Brazylii w 1958, 1962 i 1970 roku. Przez niemal całą karierę występował w rodzimym Santosie. Jedynie ostatnie dwa lata gry (1975-1977) spędził w amerykańskim New York Cosmos. Wielu ekspertów i obserwatorów uważa Pelego za najlepszego piłkarza w historii.