Transfer Cristiano Ronaldo do Al-Nassr jest największym wydarzeniem ostatnich dni w piłkarskim świecie. Portugalczyk związał się z arabskim klubem, po tym jak odszedł z Manchesteru United. Z nowym zespołem podpisał dwuletni kontrakt i ma zarabiać około 200 milionów euro rocznie. "Największy sportowiec świata oficjalnie podpisany" - ogłoszono na Twitterze klubu.
Niedawno "Marca" poinformowała, że w umowie Ronaldo znajduje się interesujący zapis, dzięki któremu mógłby przenieść się do Newcastle United, jeśli ten zespół awansuje do Ligi Mistrzów (obecnie drużyna zajmuje trzecie miejsce w tabeli z 35 punktami na koncie). Od zawsze wiadomo było, że ambicją Portugalczyka była gra w tych rozgrywkach. Informacje mediów mają związek z faktem, że właścicielem obu klubów jest Saudyjski Fundusz Inwestycji Publicznych. Doniesienia te wywołały spore poruszenie, ale zostały szybko zdementowane przez trenera Newcastle Eddiego Howe'a. - Życzymy Cristiano wszystkiego najlepszego, ale te informacje nie są prawdziwe - powiedział na antenie Sky Sports.
We wtorek Cristiano Ronaldo został oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Al-Nassr i z tej okazji zorganizowano konferencję prasową. - Ta liga jest silna i bardzo wyrównana i chcę spowodować, że stanie się jeszcze lepsza. Moja praca w Europie się skończyła. Grałem dla największych klubów na świecie, wygrałem wszystko, co było do wygrania. Teraz przede mną nowe wyzwania w Azji - powiedział. Po zakończeniu konferencji napastnik odbył pierwszy trening.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Ronaldo ma zadebiutować w Al-Nassr już w najbliższy czwartek. Tego dnia o 16:00 jego nowy zespół zmierzy się z Al-Tai. Po 11 meczach Al-Nassr jest liderem tabeli z dorobkiem 26 punktów. Nad drugim Al-Szabab ma punkt przewagi, ale jedno spotkanie rozegrane więcej.