Poruszający wpis córki Pelego. "Tylko wtedy nasze cierpienie jest coś warte"

Stan Pelego wciąż jest bardzo poważny. Legendarny Brazylijczyk przebywa w szpitalu, otoczony najbliższymi. To traumatyczne chwile dla rodziny 82-latka, o czym przekonuje Kely Nascimento. "Zrozumieliśmy, że musimy szukać siebie nawzajem. Musimy wszyscy trzymać się mocno razem. Tylko wtedy nasze cierpienie jest coś warte" - napisała córka legendarnego piłkarza na Instagramie.

Cały świat przeżywa sytuację, w jakiej znalazł się Pele. Jeden z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii trafił do szpitala 29 listopada. Powodem była infekcja dróg oddechowych. Ze względu na walkę Brazylijczyka z rakiem jelita grubego lekarze wysłali go na oddział chemioterapii. Niestety leczenie nie przynosi rezultatów, a 82-latek jest w bardzo ciężkim stanie. Przy byłym piłkarzu czuwa jego rodzina. W gronie najbliższych jest również jego córka, Kely Nascimento, która za pośrednictwem mediów społecznościowych na bieżąco informuje o sytuacji ojca. 

Zobacz wideo Największa atrakcja Kataru. Maksymalny odjazd. "Co tu się dzieje?"

Córka Pelego ujawnia prawdę na temat dramatu rodziny. "Musimy wszyscy trzymać się mocno razem. Tylko wtedy nasze cierpienie jest coś warte"

W środę Kely Nascimento opublikowała kolejny wpis. Tym razem nie przedstawiła nowych informacji na temat stanu zdrowia Pelego, ale podkreśliła, że sytuacja jest poważna. We wzruszających słowach opowiedziała o dramacie, z jakim zmaga się rodzina piłkarza. 

"Te chwile, które obecnie przeżywamy, trudno jest w jakikolwiek sposób wytłumaczyć. Czasami towarzyszy nam dużo smutku i rozpaczy, a chwilę później śmiejemy się i wspominamy dobre czasy. Z tej chwili płynie dla nas pewna nauka. Zrozumieliśmy, że musimy szukać siebie nawzajem. Musimy wszyscy trzymać się mocno razem. Tylko wtedy nasze cierpienie jest coś warte" - napisała na Instagramie. Kely Nascimento zamieściła również wspólne rodzinne zdjęcie, a cały wpis można zobaczyć >>> TUTAJ

O tym, że sytuacja jest dramatyczna już kilka dni temu pisał Armando Villota Esparza, szef organizacji praw człowieka AGORA Club. Działacz opublikował wideo na Twitterze, na którym najbliżsi żegnali piłkarza.  "Pele wkrótce nas opuści, rodzina upubliczniła kilka nagrań z jego pożegnania. On wie, że jego odejście jest nieuchronne. Pele to prawdziwa legenda i jest królem piłki nożnej na wieki wieków. Straci życie, ale jego dziedzictwo będzie wieczne" - napisał Esparza.

Wiadomo, że święta Bożego Narodzenia Brazylijczyk spędził w szpitalu. Media donoszą, że jego stan nadal jest ciężki. "Choroba nowotworowa postępuje i wymaga większej opieki związanej z dysfunkcjami nerek i serca" - przekazali lekarze tuż przed świętami

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Pele jest jedynym piłkarzem w historii, który trzykrotnie zdobywał mistrzostwo świata - legendarny napastnik dokonywał tego z Brazylią w 1958, 1962 i 1970 roku. Większość kariery spędził w brazylijskim Santosie, ale zakończył ją w barwach New York Cosmos, w którym występował w latach 1975-1977. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.