"Jesteśmy najpotężniejsi w piłce nożnej". I wyniki MŚ im w tym nie przeszkadzają

Dominik Senkowski
Wśród Brazylijczyków istnieje podział, jak patrzeć na sukces Argentyny na mundialu w Katarze. - U nas nadal panuje przekonanie, że jesteśmy najpotężniejsi w piłce nożnej - mówi Sport.pl brazylijski dziennikarz Rodrigo Bueno.

Brazylia odpadła z mistrzostw świata w Katarze po porażce w ćwierćfinale z Chorwacją. Brazylijczycy mogą czuć się rozczarowani, bo uważani byli za faworytów do medalu. Na dodatek mistrzem świata została Argentyna.

Zobacz wideo Od lat 90. zarobki piłkarzy w Wielkiej Brytanii wzrosły 1500 proc. Jak to możliwe?

Jak Brazylia patrzy na sukces Argentyny?

Z naszej perspektywy wygląda to jak koszmar dla Brazylii, która w przeświadczeniu Europejczyków silnie rywalizuje z Argentyną na płaszczyźnie piłki nożnej. A jak jest w rzeczywistości?

- Wśród Brazylijczyków istnieje podział, jak patrzeć na sukces Argentyny. Wiele osób kibicowało u nas Leo Messiemu, aby zdobył w końcu mistrzostwo świata. Choć istnieje rywalizacja między naszymi drużynami, Brazylijczycy doceniają też dobry futbol. Cieszą się geniuszem Messiego, który wygrywając rok temu na Maracanie (stadion w Rio de Janeiro - przyp. red.) Copa America prosił kolegów z reprezentacji, aby przestali śpiewać prowokacyjną piosenkę o Brazylii - opowiada nam Rodrigo Bueno ze stacji ESPN Brasil.

Brazylijski dziennikarz przyznał, że część brazylijskich kibiców wspierała na mundialu wszystkie drużyny pochodzące z Ameryki Południowej. - Zwłaszcza że Kylian Mbappe mówił przed turniejem, że tylko Europejczycy mogą go wygrać, a Brazylia i Argentyna są w tyle za Europą - tłumaczy Bueno. Słowa Mbappe miały odbić się szerokim echem na kontynencie południowoamerykańskim.

Sporo emocji

- Z drugiej strony pojawiały się u nas głosy, że nie można wspierać Argentyny, bo to największy rywal Brazylii, Brazylijczycy często padają ofiarą rasizmu ze strony naszych sąsiadów, a Argentyńczycy na stadionach śpiewają piosenki prowokujące Brazylię - wspomina Bueno.

W spotkaniach piłkarskich Brazylijczyków z Argentyńczykami często nie brakuje emocji. Rok temu mecz dorosłych reprezentacji został przerwany, po tym jak brazylijskie służby zdrowotne oskarżyły czterech piłkarzy z Argentyny o naruszenie zasad kwarantanny COVID-19. W kwietniu drużyny narodowe do lat 17. pobiły się na boisku tuż po zakończeniu spotkania.

Mimo to nasz rozmówca przekonuje: „Nie powiedziałbym, że w Brazylii jest dużo zazdrości, ponieważ Argentyna zdobyła złoty medal mistrzostw świata. W końcu Argentyńczycy mają dopiero trzeci taki tytuł, a Brazylijczycy pięć - najwięcej ze wszystkich reprezentacji na świecie. W Brazylii wciąż panuje poczucie, że nasz kraj jest najpotężniejszy w piłce nożnej. Irytujące było widzieć, że Brazylia przegrała z Chorwacją, która następnie łatwo przegrała z Argentyną."

Patrzą w przyszłość

Brazylijczycy odpadli z mundialu w Katarze po rzutach karnych z Chorwacją. Ta sama Chorwacja kilka dni później wypadła w półfinale bardzo blado na tle Argentyńczyków, którzy wygrali 3:0. Chorwaci ostatecznie zdobyli brąz, pokonując Maroko w meczu o trzecie miejsce.

- Uważa się, że argentyńscy piłkarze byli bardziej zaangażowani niż Brazylijczycy, którzy skupili się bardziej na zdobyciu złota niż na poszczególnych meczach. Teraz na naszą drużynę będzie wywierana większa presja, aby pokonać Argentyńczyków w następnym Copa America, a zwłaszcza w następnym mundialu - kończy nasz rozmówca.

Kolejna edycja piłkarskich mistrzostw Ameryki Południowej odbędzie się za dwa lata w Ekwadorze. Z kolei najbliższy mundial zostanie zorganizowany w Kanadzie, USA i Meksyku latem 2026 roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.