Cristiano Ronaldo bezsprzecznie przeżywa najgorszy okres w swojej karierze. Kilka tygodni temu Manchester United postanowił zakończyć z nim współpracę i piłkarz musi szukać sobie nowego klubu, co nie jest łatwe zważywszy na jego oczekiwania finansowe i ambicje sportowe. Mijają kolejne tygodnie i żadna topowa drużyna nie zgłosiła się z konkretną propozycją. Najwięcej mówiło się o bajecznej ofercie z Arabii Saudyjskiej, gdzie Al Nassr oferował 37-latkowi nawet 200 milionów euro za rok gry. Ronaldo zaprzeczył jednak, że bierze ją pod uwagę.
Na domiar złego gwiazdorowi zupełnie nie wyszedł występ na mundialu w Katarze. Wprawdzie strzelił gola w pierwszym meczu grupowym z Ghaną, ale później stracił miejsce w podstawowym składzie Portugalii i kolejne mecze rozpoczynał na ławce rezerwowych. Mistrzowie Europy z 2016 roku odpadli do tego sensacyjnie w ćwierćfinale po porażce 0:1 z Marokiem i stało się jasne, że Ronaldo nie zrealizuje wielkiego marzenia o byciu mistrzem świata. Udało się to natomiast jego wielkiemu rywalowi, Leo Messiemu, który poprowadził do triumfu Argentynę.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Cristiano Ronaldo musi jeszcze do tego mierzyć się z ogromną krytyką. Ta spadła na niego już świeżo po opublikowaniu wywiadu, w którym zaatakował Manchester United. Teraz dostało mu się właśnie za występ i zachowanie na mundialu w Katarze. Portugalczyka niesamowicie ostro skrytykował Lothar Matthaeus, legenda niemieckiej piłki.
Matthaeus uważa, że czas Portugalczyka bezpowrotnie przeminął. Przyznaje, że niegdyś był on najlepszym piłkarzem świata, jednak ostatnimi działaniami wyłącznie zniszczył swój wizerunek i dziedzictwo. Ego piłkarza szkodziło też w trakcie mundialu drużynie narodowej, gdy dawał do zrozumienia, że jest niezadowolony z roli rezerwowego. Niemiec nazwał Ronaldo nawet "największym rozczarowaniem mundialu" i nie wierzy, że znajdzie się na niego chętny już podczas zimowego okna transferowego.
„Cristiano był największym rozczarowaniem mundialu. Zranił siebie i Portugalię. Nie ma wątpliwości, że był znakomitym zawodnikiem, światowej klasy strzelcem, ale teraz niszczy swoją spuściznę. Trudno mi go sobie wyobrazić w jakimkolwiek klubie w styczniu i jest mi go żal" - czytamy na łamach "Bilda".
Ronaldo nieubłaganie zbliża się do zakończenia kariery. Coraz ciężej znaleźć mu klub, który gwarantuje grę w Lidze Mistrzów, co jest celem nadrzędnym dla gwiazdora - najlepszego strzelca w historii rozgrywek. Być może z ratunkiem przyjdzie Arsenal, który szuka zastępcy dla kontuzjowanego Gabriela Jesusa, o czym pisaliśmy więcej ->>> TUTAJ.