Przed rozpoczęciem obecnego sezonu wiadomo było, że sytuacja w Sandomierzu nie jest zbyt wesoła. Brakowało wzmocnień, pieniędzy - ale pomimo tego Wisła zdecydowała się rozpocząć rozgrywki III ligi. Zaczęła je od falstartu, ponieważ w czterech pierwszych kolejkach nie zdobyła nawet punktu. Taki początek mocno ugruntował pozycję klubu z województwa świętokrzyskiego w dole tabeli. I taki stan rzeczy utrzymał się do końca rundy jesiennej.
Wisła od dłuższego czasu zalega z pensjami dla zawodników. Piłkarze nie widzieli swojego wynagrodzenia już kilka miesięcy i nie wiadomo, czy w ogóle je zobaczą. Z tego powodu zawodnicy zdecydowali się nie pojechać na ostatni mecz jesieni z Avią Świdnik, który oddali walkowerem. Miasto wstrzymało wszystkie przelewy do klubu, dlatego sytuacja wydaje się krytyczna. - Mamy trzymiesięczne zaległości. Marzymy o tym, żeby je uregulować i zapłacić zawodnikom, jednak w klubie brakuje pieniędzy - powiedział dla portalu Gol24 prezes Wisły Sandomierz Sebastian Wieczorek.
W ubiegłym miesiącu klub z Sandomierza opuścił dotychczasowy szkoleniowiec Jarosław Pacholarz, który rozpoczął już pracę z zawodnikami Korony Rzeszów. Z zespołu odszedł również Maciej Jarosz, czyli asystent trenera Pacholarza.
- Od dłuższego czasu borykamy się z problemami, głównie finansowymi. (...) Atmosfera w klubie nie jest najlepsza, czego przykładem są wyniki ostatnich meczów. W dniu wczorajszym zawodnicy nie pojawili się na treningu. Biorąc to pod uwagę ale też wcześniejsze ich zaangażowanie w meczach i poprzednich treningach trener Jarosław Pacholarz złożył dymisję - mogliśmy przeczytać w listopadzie na profilu Wisły na Facebooku.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
W tym momencie ciężko określić, czy klub przetrwa. Prezes klubu cały czas jednak wierzy, że wszystko będzie miało szczęśliwe zakończenie. - Były rozmowy z władzami miasta, ale żadnych konkretnych decyzji. Nie możemy nic zrobić. Pozostaje nam czekać i wierzyć, że wszystko ułoży się po naszej myśli - podsumował Wieczorek.
Jeśli w klubie z Sandomierza wydarzy się cud i zobaczymy na wiosnę piłkarzy Wisły na boiskach III ligi to i tak bardzo trudno będzie utrzymać się na tym poziomie rozgrywkowym. Ostatnia drużyna tabeli traci aż siedem punktów do drużyny Podhala Nowy Targ, który znajduje się poza strefą spadkową.
Pierwsze mecze w rundzie wiosennej piłkarze Wisły zagrają z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Najpierw czeka ich spotkanie z Lublinianką Lublin, następnie wyjazd do Połańca na mecz z Czarnymi, później rywalizacja z rezerwami Cracovii i mecz z Podhalem Nowy Targ.
Najbliższe spotkanie Wisły, które jednocześnie rozpocznie rundę wiosenną, odbędzie się 4 marca o godzinie 18 w Sandomierzu.
Tabela III ligi: