Krystian Bielik nie miał czasu na wakacje. Pierwsze zwycięstwo po mundialu

Krystian Bielik nie miał zbyt dużo odpoczynku po mistrzostwach świata w Katarze. Minęło zaledwie sześć dni od meczu Polski z Francją i grał już w klubowych barwach. Kolejny mecz w Birmingham City zapamięta jednak lepiej. Jego zespół wygrał z Reading 3:2, dzięki czemu wciąż jest blisko fazy play-off w rozgrywkach The Championship.

Tydzień temu Krystian Bielik zagrał pierwszy mecz po powrocie z Kataru. Jego Birmingham City bezbramkowo zremisowało z Blackpool. W piątek drużyna Polaka grała z Reading. Oba zespoły wciąż mierzą w fazę play-off o miejsce w Premier League w przyszłym sezonie.

Zobacz wideo Tak wygląda kościół katolicki za 20 mln dolarów. "Proszę skasować to nagranie"

Bielik zwycięski w Championship

Tydzień temu Polak zagrał 90 minut. Teraz także przyszło mu przebywać na boisku w pełnym wymiarze czasowym. Grał bardzo pewnie większość czasu, wprowadzał spokój w środku pola, co pozwoliło zbudować Birmingham City bezpieczną przewagę i prowadzić do przerwy aż 3:0. Gospodarze nie musieli często atakować, by dużo strzelać.

W drugiej części ofensywnie grające Reading rzuciło się do jeszcze bardziej zmasowanych ataków. Efekty pojawiły się dopiero w ostatnich minutach, kiedy udało się strzelić dwa gole. Było już jednak zbyt późno, by odwrócić losy meczu. Birmingham wygrało 3:2.

Gospodarze skupili się na defensywie, oddali dwa razy mniej uderzeń na bramkę. Grali w obronie dobrze i skutecznie. Prawie cale spotkanie nie stracili bramki. Bielik dobrze czytał grę, często odbierał piłkę i bardzo dokładnie podawał (celność dograń na poziomie 92 proc.).

Polak zebrał pochwały w sieci za swoją grę. Zauważono, że bez niego koledzy nie mieliby takiej swobody w ofensywie, umiejętnie czyta rywala, dominuje w pojedynkach fizycznych. Jest najważniejszym piłkarzem w Birmingham City.

Bohaterem meczu był Troy Deeney, który ustrzelił dublet. Dał prowadzenie już w drugiej minucie. Później podwyższył je trafieniem z rzutu karnego.

W tabeli The Championship Birmingham City wskoczyło na siódme miejsce i wyprzedziło Reading. Oba zespoły mają tyle samo punktów (32), ale drużyna Bielika ma lepszy bilans bramkowy. Muszą czekać na weekendową odpowiedź konkurentów w walce o play-offy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.