Reprezentacja Polski oddała najmniej strzałów celnych i strzeliła najmniej goli spośród wszystkich drużyn, które awansowały do fazy pucharowej mistrzostw świata. Czesław Michniewicz jest krytykowany za styl gry drużyny. Defensywny futbol nie jest atrakcyjny i przyjemny do oglądania. Dał jednak efekt w postaci pierwszego awansu do 1/8 finału MŚ od 36 lat. Łukasz Fabiański stoi po stronie selekcjonera i bierze go w obronę.
Zachowawczy sposób grania ostatecznie się sprawdził, ale kibice mieli nadzieję, że drużyna będzie grała bardziej ofensywnie. Czesław Michniewicz ostatnio powiedział, że w fazie grupowej Polska miała skupić się na obronie.
- Ci, którzy nie grali w defensywie, już siedzą w domach. Taka była nasza taktyka na wyjście z grupy - mówił na konferencji prasowej.
Takie podejście dobrze rozumie Łukasz Fabiański. Były reprezentant stawia wynik zespołu ponad styl gry.
- Zdecydowanie jestem za wynikiem. Patrząc na to, jak graliśmy, jakie rezultaty osiągaliśmy i jakie drużyny już opuściły mundial, chyba każdy wziąłby w ciemno taki rezultat, a nie styl. Zobaczmy, ile mocnych drużyn pożegnało się z turniejem. W mistrzostwach świata ważne jest, aby na końcu zgadzała się liczba punktów - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Starcie z Francją w 1/8 finału ma już wyglądać zupełnie inaczej, co Michniewicz zdążył już zapowiedzieć. Sami piłkarze dawali znaki, że chcą zagrać inną piłkę niż dotychczas. Zdaniem Fabiańskiego Polacy mogą zaprezentować coś nowego.
- Każdy mecz ma swoją historię. Może w niedzielę takie podejście wystarczy? Ciężko typować, co może przynieść nam sukces. Trzeba wierzyć w dobry wynik. Może wyjście z grupy zrzuci z tej drużyny taką mini-klątwę, która nad nami wisiała w poprzednich latach. Jeden cel został zrealizowany i to pozwala mocniej uwierzyć w siebie i zarazem drużynę. To może mieć pozytywny wpływ na zespół - stwierdził.
Początek meczu Polski z mistrzami świata o godzinie 16:00.