Blisko, coraz bliżej. Cristiano Ronaldo o krok od nowego klubu. Chore kwoty

Pół miliarda euro może zarobić Cristiano Ronaldo, jeśli zdecyduje się na transfer do Al-Nassr. Hiszpańska "Marca" informuje, że Portugalczyk jest blisko przejścia do klubu z Arabii Saudyjskiej. Do podpisania umowy miałoby dojść po mistrzostwach świata w Katarze.

Chociaż Cristiano Ronaldo aktualnie przebywa w Katarze na mistrzostwach światach, to wygląda na to, że za kulisami jego przedstawiciele robią wszystko, żeby znaleźć mu nowy klub. Portugalczyk od ubiegłego tygodnia jest wolnym zawodnikiem po rozwiązaniu kontraktu z Manchesterem United.

Zobacz wideo Michniewicz i jego sztab wybrali się "na miasto". To wiele obrazuje

Pół miliarda euro za 2,5 roku gry dla Cristiano Ronaldo

Ronaldo już latem chciał odejść z Manchesteru United, żeby móc grać w Lidze Mistrzów. Jednak nie znalazł się żaden chętny, a Portugalczyk trwał w związku z klubem, który także niespecjalnie na niego liczył. Szczególnie, że sam Erik ten Hag, szkoleniowiec drużyny, rzadko stawiał na Ronaldo od pierwszej minuty.

Sam piłkarz, w wywiadzie u Piersa Morgana, zdradził, że latem odrzucił ofertę z Arabii Saudyjskiej, dzięki której mógłby zarobić 400 milionów euro. Wtedy ofertę miał wystosować klub Al-Hilal. - Oferta z Arabii? Była prawdziwa, ale odmówiłem. Prasa ciągle tworzy te śmieci, że nikt mnie nie chce, co jest całkowitym fałszem. Jednak wciąż powtarzają, że nikt nie chce Cristiano - mówił wtedy Ronaldo.

Teraz hiszpańska "Marca" informuje, że podobna oferta trafiła do Portugalczyka, ale z Al-Nassr, czy wielkiego ligowego rywala Al-Hilal. Ronaldo miałby podpisać 2,5-letni kontrakt, a za każdy rozegrany sezon zarobiłby 200 milionów euro, czyli w sumie Portugalczyk za grę w klubie z Arabii Saudyjskiej mógłby zarobić pół miliarda euro. 

Ronaldo ma być świadomy, że jeżeli nie może rywalizować na najwyższym poziomie, to może zarobić absurdalne pieniądze, których nie zaoferuje mu żaden klub w Europie, czy Stanach Zjednoczonych. 

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Ewentualny transfer Ronaldo do Arabii Saudyjskiej byłby dużym sukcesem marketingowym dla tamtejszej ligi i samego kraju, który jest oskarżany o łamanie praw człowieka, tłumienie działań na rzecz praw kobiet, czy osób LGBT. Do tego Saudyjczycy chcieliby zorganizować w 2030 roku mistrzostwa świata wraz z Egiptem i Grecją, a posiadanie takiego ambasadora, jak Ronaldo, mogłoby w tym pomóc. 

Z kolei sam piłkarz aktualnie skupia się na mistrzostwach świata w Katarze, które będą ostatnim mundialem w jego karierze. Portugalia jest już pewna wyjścia z grupy i czeka ją tylko mecz grupowy z Koreą Południową, który zostanie rozegrany 2 grudnia. Ronaldo ma na turnieju jednego gola, chociaż portugalska federacja chce walczyć, żeby mu przyznać pierwszego gola, który Portugalia strzeliła w meczu z Urugwajem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA