Reprezentacja Arabii Saudyjskiej w pierwszej kolejce Mistrzostw Świata wygrała z Argentyną 2-1. Jak do tej pory jest to obok przegranej Niemców z Japonią największa sensacja obecnego mundialu. Piłkarze z Bliskiego Wschodu po przerwie grali jak natchnieni. Walczyli o każdą piłkę i nie było po nich widać spadku sił, w przeciwieństwie do Argentyńczyków, którzy z każdą kolejną ofensywną akcją wyglądali jakby coraz mocniej bili głową w mur.
Postawa Saudyjczyków w drugiej połowie nie wyniknęła jednak z przypadku. W trakcie przerwy kamery umieszczone w ich szatni zarejestrowały niesamowitą przemowę trenera Herve Renarda, dzięki której zawodnicy nie mogli zachować się inaczej, niż po prostu powalczyć o zmianę rezultatu, ponieważ po pierwszych 45 minutach przegrywali 0-1. Szkoleniowiec pokazał, że bardzo wierzy w swój zespół, a zawodnicy powinni uwierzyć w siebie, a to przyniesie pozytywny wynik. W swojej przemowie Renard także posłużył się nazwiskiem Leo Messiego, co dodatkowo miało wpłynąć motywująco na graczy Arabii Saudyjskiej.
- Wasz talent zrobi różnicę! Zachowajcie spokój, mamy jeszcze 45 minut! To jest piłka nożna, czasami mogą się zdarzyć całkowicie szalone rzeczy - wykrzyczał Francuz.
- To jest pressing? Weźcie telefony i zróbcie sobie zdjęcie z Messim! Macie naciskać, pchać, nie dać mu grać. Jak będziemy mieli piłkę, to nie tylko damy radę wyrównać - energicznie dodał 54-latek.
Do sposobu w jaki motywował piłkarzy Herve Renard odniósł się jeden z reprezentantów Arabii Saudyjskiej Abdulelah Al-Malki. Piłkarz był pod wrażeniem, jak zareagował trener. Stwierdził, że dzięki temu czuli, że mogą dać z siebie więcej.
- Mamy szalonego trenera. Motywował nas w przerwie, opowiadając nam rzeczy, które sprawiły, że chcieliśmy gryźć trawę - powiedział gracz Al-Hilal.
Arabia Saudyjska po udanym początku mistrzostw świata przygotowuje się już do sobotniego starcia z Polską. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 14:00 i może znacznie przybliżyć jedną z drużyn do wyjścia z grupy.