Nie tak miał wyglądać początek mistrzostw świata w Katarze w wykonaniu reprezentacji Polski. Polacy zdobyli punkt w meczu z Meksykiem, ale gra naszych piłkarzy nie porwała. Wielu ekspertów dość mocno skrytykowało metodę na ten mecz w wykonaniu podopiecznych Czesława Michniewicza, którzy skupili się wyłącznie na defensywie, kompletnie zapominając o ataku.
Po spotkaniu swoje odczucia przekazał również szkoleniowiec reprezentacji Polski, który na konferencji prasowej nie ukrywał rozczarowania. - Smak mojego debiutu jest słodko-gorzki - rozpoczął. Żal mi jest przede wszystkim Roberta Lewandowskiego. Powiedziałem mu, że mu współczuję. Było widać, że jest przybity sytuacją, w szatni leciały powtórki i Robert się im przyglądał. Sam musi to przetrawić.
Po spotkaniu z Meksykiem na antenie Kanału Sportowego odbył się "Hejt Park". Jednym z gości wczorajszego programu był Wojciech Kowalczyk, który w pewnym momencie chciał nawet wyjść ze studia. Wszystko przez Tweet syna selekcjonera reprezentacji Polski, Mateusza Michniewicza. - Kurde, ogólnie wiem, że to zabrzmi okrutnie i będziecie krzyczeć, ale to był mecz zgodnie z planem, wszyscy robili to, co mieli (...) - napisał na Twitterze.
Zaogniony Kowalczyk nie utrzymał nerwów na wodzy. Były reprezentant Polski chciał nawet opuścić studio i iść do domu. - O czym Wy rozmawiacie, o jakimś wpisie młodego Michniewicza? - pytał z niedowierzaniem. - Równie dobrze, gdyby bardzo poważny był już Twitter, wtedy w 2012 roku równie dobrze moglibyśmy wytłumaczyć Franciszka Smudę na EURO w Polsce - kontynuował.
- No, ale rozumiecie? Wy siebie słuchacie? Że to było świetnie zorganizowane spotkanie z Meksykiem, bo tak miało wyglądać? K****, naprawdę mam iść do domu? - dodał 50-latek.
Wyniki pierwszych spotkań w grupie C skomplikowały sytuację wszystkich drużyn. Arabia Saudyjską pokonała Argentynę, czym praktycznie zobligowała zawodników z Ameryki Południowej do wygrania dwóch kolejnych meczów. Reprezentacja Polski również nie będzie miała łatwej drogi do awansu do 1/8 finału. Zwycięstwo z Arabią jest teraz absolutną koniecznością. Będziemy też czekać na rozstrzygnięcie konfrontacji Meksyku z Argentyną.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Najbliższy mecz Polaków z Arabią odbędzie się w sobotę, 26 listopada o godzinie 14. Na stadionie Education City Stadium będziemy musieli walczyć o pozostanie w turnieju.