Fani docierają pomału do Kataru na piłkarskie mistrzostwa świata, które rozpoczną się już w niedzielę. Argentyna, nasz grupowy rywal, jest wskazywana jako jeden z głównych kandydatów do tytułu. Jej kibicom udziela się już atmosfera, ale ostatnie nagranie krążące po internecie to przekroczenie pewnych granic.
Argentyńscy fani zaczynają opanowywać ulice Dohy. Razem z nimi są argentyńskie media, które chętnie pokazują, co się dzieje w stolicy Kataru. Jednak to, co zaczęła śpiewać grupa fanów przed kamerą, trudno nazwać zabawą.
Przyśpiewka, którą zaintonowali, jest pełna rasistowskich, ksenofobicznych i homofobicznych zwrotów. Fani z Argentyny uderzają w kadrę Francji, wytykając, że większość to piłkarze czarnoskórzy pochodzący z Afryki z Francją nie mają nic wspólnego.
Wymierzono też cios w Kyliana Mbappe, wulgarnie określając jego bliższą relację z transpłciową modelką, o której pisały media we wrześniu tego roku.
Przyśpiewka dalej skupia się na pochodzeniu Mbappe, a słowa znowu są w tonie rasistowskim i ksenofobicznym. Wypomina się pochodzenie jego ojca (z Kamerunu) i matki (jest z Algierii, a kibice błędnie śpiewają, że z Nigerii). Dla argentyńskich kibiców nie ma to znaczenia, że od urodzenia wychowywał się we Francji.
Dziennikarze w studiu przecierali oczy ze zdumienia, nie byli w stanie tego słuchać. Reporter próbował to przerwać, ale nie udało mu się i fani dokończyli skandaliczna przyśpiewkę.
Internauci nie kryją oburzenia tym nagraniem. "To jest gorsze, niż się spodziewałem", "Poniżające i oburzające" - pisze jeden z użytkowników Reddita.
Inni wytykają hipokryzję i szydzą z wiedzy Argentyńczyków z geografii. W przyśpiewce sprowadzili pochodzenie francuskich piłkarzy do jednego afrykańskiego kraju, Angoli, choć ta nie ma żadnego związku z Francją. Nie była nigdy jej kolonią, przez lata należała do Portugalii, ale dziś jest niepodległym państwem.
Argentyna zagra w grupie C, a Francja w grupie D, więc jest szansa, że trafią na siebie w 1/8 finału tak, jak cztery lata temu. "Albicelestes" chcą wyrównać rachunki za mecz w Rosji. Pasjonujące starcie wygrali Francuzi 4:3, którzy później zostali mistrzami świata. Jeśli nie trafią na siebie od razu po fazie grupowej, ewentualne starcie argentyńsko-francuskie będziemy mogli zobaczyć dopiero w finale MŚ.