Zaskakujące powitanie Ronaldo w szatni Portugalii. Kamera wszystko nagrała [WIDEO]

Powiało chłodem - tak można podsumować spotkanie Cristiano Ronaldo z Bruno Fernandesem na początku zgrupowania reprezentacji Portugalii przed mistrzostwami świata. To pokłosie wywiadu, jakiego udzielił Ronaldo, w którym opowiedział o swojej sytuacji w Manchesterze United.

Czuję się zdradzony przez działaczy Manchesteru United. Mam poczucie, że jestem wypychany z klubu i zaczęło się to już w zeszłym sezonie. Może nie powinienem tego mówić, ale chcę, żeby ludzie usłyszeli prawdę. Tak, czuję się zdradzony. Ten Hag? Nie szanuję go, bo on nie szanuje mnie. Jeśli chodzi o Rangnicka, skoro nie jesteś nawet trenerem, to jak możesz zarządzać szatnią Manchesteru United? Nigdy wcześniej nie słyszałem o jego istnieniu – to tylko kilka "kwiatków" z rozmowy Cristiano Ronaldo z dziennikarzem "The Sun", Piersem Morganem.

Zobacz wideo Co musi zrobić Lewandowski, żeby zostać sportowcem roku?

Rozmowa odbiła się szerokim echem w mediach na całym świecie i jest szeroko komentowana. Zwolennicy Ronaldo przekonują, że Portugalczyk powiedział tylko prawdę, która dla Manchesteru i kibiców może być bolesna. Z drugiej strony pojawiają się opinie, że Ronaldo burzy swój pomnik i zachowuje się fatalnie. "Odklejony od rzeczywistości narcyz, który niszczy własną legendę - tak można podsumować znakomitą większość komentarzy po wywiadzie Cristiano Ronaldo, w którym Portugalczyk atakuje trenera, działaczy i cały Manchester United. A co, jeśli właśnie w ten sposób Ronaldo tę legendę buduje?" - pyta na Sport.pl Michał Kiedrowski.

Wymowne powitanie Ronaldo i Fernandesa. Powiało chłodem

Według mediów źle wywiad odebrali koledzy w szatni Cristiano Ronaldo. Wielu z nich, o ile nie wszyscy, nie zapłaczą po Portugalczyku, jeśli ten odejdzie. Oliwy do ognia dodało nagranie ze zgrupowania reprezentacji Portugalii przed mistrzostwami świata.

Do szatni zespołu wszedł Bruno Fernandes, gwiazda Manchesteru. Ronaldo chciał się z nim przywitać, ale Fernandes początkowo zignorował kolegę z zespołu. W końcu zatrzymał się obok niego i nie miał już wyjścia, więc podał mu rękę. Na twarzach obu zawodników widać jednak było, że coś nie gra. Można odnieść wrażenie, że Ronaldo był zdziwiony zachowaniem Fernandesa, z kolei Bruno wyglądał, jakby nie miał ochoty witać się z Ronaldo. Zaraz po uścisku dłoni Fernandes oddalił się od Ronaldo, odwracając się tylko na chwilę w jego kierunku i coś mówiąc z lekkim uśmiechem.

Portugalia rozpocznie mundial 24 listopada meczem z Urugwajem. 28 listopada zmierzy się z Ghaną, a cztery dni później z Koreą Południową.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.