Benjamin Mendy udzielił wywiadu po wyjściu z aresztu: Łatwo jest uprawiać seks z wieloma kobietami

- Wiem, że nie jestem Bradem Pittem i kobiety nie przychodziły do mnie ze względu na to, jak wyglądam, tylko dlatego, że jestem piłkarzem - wyznał Benjamin Mendy. Francuz w trakcie sprawy sądowej opowiedział także o tym, jak zmienił go czas, który spędził w więzieniu.

W ostatnim czasie angielskie media wiele uwagi poświęcają Benjaminowi Mendy'emu. W sierpniu 2021 r. Francuz został oskarżony o serię gwałtów. Łącznie przypisano mu dopuszczenie się siedmiu napaści na tle seksualnym. We wrześniu zarzut ósmej kobiety został oddalony z powodu niewystarczających dowodów. 

Zobacz wideo To będzie następny klub Grzegorza Krychowiaka? "Ma wszystko. Może walczyć o Ligę Mistrzów" Wybierz serwis

Benjamin Mendy zabrał głos na rozprawie. "Myślałem o całym swoim życiu"

W poniedziałek odbył się kolejny proces piłkarza. W jego trakcie Mendy opowiedział o związkach z kobietami. - Otrzymywałem wiele wiadomości na Instagramie. Rozmawiałem z kobietami w bezpośredni sposób. Nie zastanawiałem się, czy mogą coś źle odebrać. Jeśli obie strony chciały seksu, to było w porządku. Wiem, że nie jestem Bradem Pittem, ale łatwo jest uprawiać seks z wieloma kobietami, gdy jest się piłkarzem - powiedział. 

Francuz został zapytany o to, jak zareagowałby, gdyby kobieta mu odmówiła. - Zaakceptowałbym to i przestał. Lubię uprawiać seks z kimś, komu też sprawia to przyjemność - wyznał. Piłkarz powiedział także, że obecnie wstydzi się mówić o seksie. - Kiedy zadawane są mi takie pytania, wstydzę się powiedzieć "tak, kocham seks", ponieważ wydawałoby się to dziwne. Nie wiedziałem, że mogę zranić uczucia kobiet, jeśli obie strony zgodziły się iść do łóżka - dodał. 

Mendy przebywał w więzieniu od sierpnia do stycznia 2022 r. Wyznał, że miał wtedy wiele czasu na przemyślenia. - Myślałem o życiu, bo zwykle nie mam na to czasu. W celi byłem sam i jedyne, co mogłem, to myśleć. Myślałem o strachu, o utracie piłki nożnej, o powodach przyjazdu do tego kraju. Nauczyłem się wielu rzeczy. Teraz wolę być sam niż zapraszać do domu ludzi, których nie znam - zakończył. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Benjamin Mendy nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Na poprzednim procesie Francuz przedstawił swoją wersję wydarzeń, która dotyczyła czterech zarzutów. Współoskarżonym w sprawie jest przyjaciel piłkarza Louis Saha Matturie, któremu zarzuca się sześć napaści na tle seksualnym.

Niedawno "BBC" przytoczyło zeznania kobiety, która opisała wydarzenia z jednej z imprez w domu Mendy'ego. Zdradziła, że była świadkiem, jak inna kobieta wybiegła z pokoju, krzycząc "gwałt, gwałt". Zdenerwowany całą sytuacją Louis Saha Matturie miał ją szarpać i krzyczeć do niej "Zamknij się". Proces piłkarza i jego przyjaciela nadal trwa i kolejna rozprawa zaplanowana jest na wtorek. 

Benjamin Mendy został niedawno zwolniony z aresztu za kaucją. Informacja ta błyskawicznie dotarła do Francji, a zdaniem "Daily Mail" fani domagają się powołania piłkarza na nadchodzący mundial. Obrońca ma jednak nikłe szanse, aby znaleźć się w kadrze na tym turnieju. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA