Niesamowitą bramkę mogli oglądać kibice podczas niepozornie zapowiadającego się meczu FA Cup pomiędzy piątoligowym South Shields FC a trzecioligowym Forest Green Rovers F.C. Napastnik gości Connor Wickham pokonał bramkarza rywali prawie z połowy boiska. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla trzecioligowca i awansem do kolejnej rundy.
Wybitnym instynktem wykazał się napastnik Forest Green Rovers Connor Wickham. Zawodnik otrzymał podanie od kolegi z zespołu jeszcze na własnej połowie, obrócił się, spojrzał, gdzie ustawiony jest bramkarz, poprawił piłkę i posłał ją idealnie w okienko bramki wysuniętego daleko golkipera South Shields FC. Strzał wyszedł idealnie, a wracający w pośpiechu Myles Boney, nie miał szans uchronić swojej drużyny przed stratą drugiego gola. Dramaturgii całej sytuacji dodał fakt, że Wickham zdecydował się na tak odważne zagranie w 96 minucie meczu.
Pierwsze trafienie w tym spotkaniu również należało do Connora Wickhama, ale nie było ona już tak wyjątkowej urody. Piłkarz może być zresztą kojarzony przez fanów angielskiej piłki. 29-letni napastnik występujący w League One, zapowiadał się na dobrego zawodnika. Świadczy o tym nie tylko 17 meczów i sześć trafień w kadrze Anglii do lat 21, ale również fakt, że w 2015 roku Crystal Palace wyłożyło za niego kwotę w granicach 10 mln euro, wykupując go ze spadającego z Premier League Sunderlandu.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kariera Anglika nie potoczyła się jednak tak, jak można się było spodziewać. Wszystko przez kontuzje, które nie omijały Wickhama. Niecały rok po transferze do Crystal Palace, zawodnik zerwał więzadła krzyżowe, a następnie przydarzały mu się kolejne mniejsze i większe urazy. Pomimo kruchego zdrowia napastnik wybiegł na murawy Premier League 120 razy, strzelił 19 goli i dołożył 8 asyst. Nieco lepiej było na poziomie Championship (druga liga), gdzie w 101 meczach Connor zdobył 24 bramki i zaliczył osiem ostatnich podań.
Forrest Green obecnie zajmuje 23 (przedostatnie) miejsce w tabeli trzeciej ligi, z dorobkiem 13 punktów. Dotarcie do drugiej rundy FA Cup, mogą więc potraktować jako spore osiągnięcie, nawet jeśli rywal występuje dwa poziomy niżej. Nie wiadomo kto będzie ich przeciwnikiem w następnym spotkaniu pucharowym.