Lewandowski wielkim problemem Barcelony. Kuriozalne kłopoty z koszulkami

Sezon 2022/2023 jest dla FC Barcelony trudny nie tylko na boisku. Oprócz odpadnięcia z Ligi Mistrzów, w sklepach klubowych brakuje koszulek, przez co notują one coraz większe straty.

Sytuacja finansowa FC Barcelony to najgorszy z koszmarów, jaki może przyśnić się kibicom "Blaugrany". Jeszcze przed obecnym sezonem, działacze klubu musieli wykonać wiele odpowiednich działań, by zespół w ogóle mógł zgłosić wszystkich kupionych piłkarzy do rozgrywek. Przez to też stan konta klubu poważnie się zachwiał, co może mieć wpływ na kolejne lata.

Zobacz wideo

Kłopoty z koszulkami

We wsparciu odbudowy stabilności finansowej nie pomagają problemy sklepów klubowych, w których notorycznie brakuje koszulek. Według informacji podawanych przez 'Mundo Deportivo", nawet na Camp Nou, kataloński klub ma problem ze stałymi dostawami trykotów, które kupić mogą kibice.

W ubiegłym tygodniu, w głównym sklepie klubowym, koszulek zawodników nie było aż do środy, kiedy to Barcelona grała z Bayernem Monachium. Wówczas w Botiga Camp Nou pojawiło się 50 trykotów, na które naniesiono nazwisko Roberta Lewandowskiego. Wszystkie sprzedały się w 10 minut.

Równie nieciekawie jest w sklepie na barcelońskim lotnisku. Przez braki, szczególnie w momencie gdy turyści i kibice wrócili do miasta po pandemii, obiekt ten notuje bardzo duże straty. Pracownicy nie wiedzą nawet co mówić kibicom, gdyż dostawy strojów są w ostatnim czasie bardzo niepewne.

Plany na przyszłość

Wszystko wskazuje na to, że działacze FC Barcelony znaleźli w końcu sposób na naprawienie błędu i już niedługo problemy z koszulkami znikną. Wszystkie trzy zestawy strojów męskiej drużyny mają w bardzo dużej ilości napłynąć do sklepów 21 listopada. Od tego momentu, aż do prezentacji strojów na przyszły sezon, nigdzie nie powinny pojawić się braki. 

Skąd ten problem?

Zasadniczo sam problem z koszulkami pierwszego zespołu Barcelony jest z drugiej strony pewnego rodzaju sukcesem. Klub, który zaplanował standardowe dostawy na najbliższe osiem miesięcy, nie wziął pod uwagę ogromnego boomu, jaki wśród kibiców wywołał transfer Roberta Lewandowskiego. Po potwierdzeniu przejścia Polaka do "Dumy Katalonii", kibice wręcz rzucili się na sklepy, chcąc za wszelką cenę dostać koszulkę światowej gwiazdy. Stąd też trykotów zabrakło.

Jednocześnie latem doszło do zmiany dostawcy strojów FC Barcelony, a także sponsorów nadrukowywanych na koszulki. W szczególności późne dostawy od Nike, a także bardzo późno podpisana umowa ze Spotify. Z tego powodu klub nie mógł bardzo przyspieszyć dostaw większej liczby trykotów w pierwszej części sezonu 2022/2023.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.