Holendrzy o Sebastianie Szymańskim: Nowy Toornstra

Sebastian Szymański w środku pola, czy na skrzydle? To dylemat, przed którym stoi trener Feyenoordu Rotterdam po serii słabszych wyników. 23-latek na każdej pozycji radzi sobie bardzo dobrze i Arne Slot chce jak najlepiej wykorzystać jego atuty w kreowaniu okazji bramkowych.

W ostatnich ośmiu spotkaniach Feyenoord tylko dwukrotnie schodził z boiska, jako zwycięzca. W pozostałych sześciu meczach zaliczył cztery remisy i dwie porażki. Tak rozczarowujące rezultaty budzą dyskusje w Holandii dotyczące systemu, w jakim powinna grać drużyna z Rotterdamu. Nie zmienia się jedno - podstawowym i nieodzownym graczem jest Sebastian Szymański.

Zobacz wideo Dramat reprezentanta Polski. Dostał w oko, a potem drugi raz. Bez szans na MŚ 2022

Sebastian Szymański "nowym Toornstrą"

W swoim tekście holenderskie Soccer News wprost porównuje reprezentanta Polski do legendy Feyenoordu Rotterdam, Jensa Toornstra. Holender w barwach Feyenoordu rozegrał 313 spotkań w latach 2014-2022, w trakcie których przyczynił się do mistrzostwa Holandii, dwóch Pucharów Holandii i dwóch Superpucharów. 

W tekście możemy przeczytać, że ekipa Arne Slota cierpi przez brak skutecznych skrzydłowych. Lekiem na całe zło mogłoby być przesunięcie Szymańskiego na tę pozycję, co jednak wiązałoby się z kolejną przebudową systemu gry. Soccer News jednak podkreśla, że Polak ma być w centrum tego wszystkiego i ma niepodważalne miejsce w jedenastce. Nazywany jest technicznym usprawnieniem względem Toornstry, a ma nawet prezentować zagrania, jak Hakim Ziyech, gdy Marokańczyk występował w lidze holenderskiej w barwach Ajaksu Amsterdam.

Wpływ Szymańskiego na grę Feyenoordu najlepiej oddają liczby. W Eredivisie kreuje 2,9 okazji (8 proc. podań) na 90 minut gry, a w Lidze Europy 2,2 (10 proc. podań). Innymi słowa - w Europie co dziesiąte podanie Polaka jest okazją bramkową, a w Holandii potrzebuje do tego 12,5 podania.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Polak został wypożyczony do holenderskiej ekipy z Dynama Moskwa. Od momentu trafienia do Feyenoordu jest podstawowym zawodnikiem holenderskiej ekipy. Wystąpił w 14 z 16 spotkań, a jedyne dwa opuścił z powodu urazu uda. W rozegranych meczach strzelił 4 bramki i zanotował 4 asysty. Teraz przed nim i Feyenoordem kluczowy mecz w Lidze Europy przeciwko Lazio. Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że nie wiadomo, czy drużyna z Rotterdamu wiosną będzie grać chociażby w Lidze Konferencji Europy.

Z kolei w tabeli Eredivisie drużyna Szymańskiego zajmuje piąte miejsce i traci 4 punkty do prowadzącego Ajaksu Amsterdam.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.