Pozostało 19 dni do rozpoczęcia mistrzostw świata w Katarze, a w meczu otwarcia gospodarze zagrają z Ekwadorem. Reprezentacja Polski trafiła do grupy C, w której zagra z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną. Mundial w Katarze budzi wiele wątpliwości. - Odkąd otrzymaliśmy zaszczyt goszczenia mistrzostw, byliśmy stałym celem zalewu krytyki. To krucjata, z którą żaden inny kraj nigdy się nie spotkał - mówił Tamim ibn Hamad Al-Thani, emir Kataru.
Agencja Reutera informuje, że właściciele niektórych pubów w Niemczech nie będą pokazywać meczów mistrzostw świata w Katarze, tłumacząc się etycznym punktem widzenia. - Zbyt wiele praw człowieka zostało tam naruszonych, nie można tego usprawiedliwić z etycznego punktu widzenia. Niektórzy to zrozumieją, a inni i tak będą oglądać mundial, ale to ostatecznie mój pub i moja decyzja - powiedziała Fanny Delaune, właścicielka baru "Babel" w Bonn.
Z podobnego punktu widzenia wychodzi Tobias Epping, który prowadzi bar "Die Wache" w Bonn. - Nie tylko ja, ale także moi klienci, których poprosiłem o głosowanie na Facebooku i Instagramie, postanowili nie pokazywać w barze mistrzostw świata. To był taki moment, kiedy powiedzieliśmy "dość". Liczba zabitych pracowników wynosi 15 tysięcy, a stadiony są klimatyzowane i w tych czasach nie można wypić piwa. Nie możemy tego wspierać. Może to nie jest mądra decyzja z ekonomicznego punktu widzenia, ale mogę iść do baru z czystym sumieniem - mówił niemiecki przedsiębiorca.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Agencja Reutera powołuje się na informacje podawane przez dziennik "The Guardian" z lutego 2021 roku, w którym stwierdzono, że 6,5 tys. południowoazjatyckich imigrantów zmarło w Katarze od 2010 roku, a zdaniem Międzynarodowej Organizacji Pracy Katar nie zgłasza śmierci pracowników. Oczywiście rząd Kataru zaprzeczył, jakoby tysiące pracowników było nadmiernie wykorzystywanych.