Temat wyrzucenia Iranu z mundialu poruszyli już Anglicy. Tamtejsza federacja złożyła stosowny wniosek do FIFA, która jeszcze nie zabrała głosu w sprawie i nie podjęła żadnych kroków wobec irańskiej reprezentacji.
Anglicy argumentowali swój wniosek sytuacją polityczną w kraju i łamaniem praw człowieka. Od kilku tygodni trwa fala antyrządowych protestów, które zaczęły się od zamordowania przez policje religijną Mahsy Amini za nieprawidłowy nakrycie głowy. Kobiety w Iranie zaczęły palić hidżaby na znak protestu, ale do demonstracji zaczęły dołączać coraz większe grupy ludzi, co przerodziło się w protesty przeciwko irańskim władzom.
Stacja Sky Skoprts poinformowała, że Ukraina również zaapelowała do FIFA o wykluczenie Iranu z udziału w MŚ. Oprócz powodów podanych przez stronę angielską Ukraińcy wskazują na współpracę militarną Iranu i Rosji. W ostatnim czasie odnotowano ataki dronami irańskiej produkcji, których używa Rosja podczas inwazji na Ukrainę. W dodatku Irańczycy szkolą wojsko rosyjskie z korzystania z dronów swojej produkcji.
- Podczas gdy irańscy przywódcy będą się dobrze bawić, oglądając swoją drużynę narodową w mistrzostwach świata, Ukraińcy będą zabijani przez irańskie drony i pociski - mówił kilka dni temu Siergiej Pałkin, prezes Szachtara Donieck. Do wykluczenia Iranu wzywał też prezes ukraińskiej federacji Andrij Pawełko.
Strona ukraińska wskazała w swoim wniosku, że powyższe zdarzenia naruszają statut FIFA.
Światowa federacja nie odpowiedziała na wnioski Anglików i Ukraińców. Nie wiadomo, czy w ogóle pochyli się nad sprawą wykluczenia Iranu. Jednak grozi podobnymi konsekwencjami innej reprezentacji, Tunezji. FIFA stwierdziła, że tamtejsze władze ingerują w działalność związku piłkarskiego i jego wewnętrzne sprawy.
Mistrzostwa świata w Katarze rozpoczną się 20 listopada. Iran zagra w grupie B z Anglią, USA i Walią, a Tunezja w grupie z Francją, Danią i Australią.