- Cieszę się, że mam to już za sobą. Cieszę się też z wyroku. Wygrał zdrowy rozsądek, chociaż przeszłość pokazała, że do pełnego zwycięstwa jeszcze daleko. Amerykanie często traktują prawo tylko z perspektywy własnej korzyści - powiedział były piłkarz, 53-krotny reprezentant Rosji Dmitrij Chochłow.
46-latek kilka dni temu wygrał sprawę przed sądem w Moskwie. Sprawę, którą założył właścicielowi Facebooka - firmie Meta. Firmie, która w Rosji uznawana jest za ekstremistyczną i jest zakazana. Facebook został zablokowany w Rosji w marcu po ataku kraju na Ukrainę.
Chochłow pozew złożył jednak już we wrześniu zeszłego roku. - Moje nazwisko jest tam blokowane. Ani ja, ani moja rodzina i przyjaciele, nie możemy normalnie korzystać z serwisu. Każdy, kto chciał mnie oznaczyć w poście, był blokowany na tydzień. Pierwszy raz zauważyliśmy to wiosną zeszłego roku - mówił Chochłow.
Rosjanin domagał się odszkodowania w wysokości 150 mln rubli. - Pan Chochłow jest osobą publiczną. Tacy ludzie prowadzą dzisiaj konta w mediach społecznościowych. Pan Chochłow nie mógł tego robić, przez co poniósł duże straty. Uważamy, że właśnie taka kwota je zrekompensuje - mówiła prawniczka byłego reprezentanta Rosji.
W lutym okazało się, że nazwisko Chochłowa jest blokowane przez Facebooka, bo ten uznał je za obraźliwe słowo. - To jest chore. Będę walczył o swoje dobre imię. Mają swoje algorytmy i moderatorów, którzy siedzą w Ukrainie i uważają, że moje nazwisko obraża ich kraj - powiedział Rosjanin.
W odpowiedzi na zapytania ze strony rosyjskiej Facebook odpowiedział, że według algorytmu słowo "chochły" miało znaczyć to samo, co słowo "nigger", które często używane jest w rasistowski, obraźliwy sposób w stosunku do osób czarnoskórych.
- To, jak zagraniczne media społecznościowe traktują rosyjskich użytkowników, jest naprawdę ciekawe. Oczekujemy, że takie zasady stosowane będą wobec użytkowników z każdego kraju. Zwłaszcza w odniesieniu do obraźliwego języka, który degraduje godność narodową każdego państwa - powiedział po wyroku jeden z rosyjskich prokuratorów.
Ostatecznie Chochłow wygrał przed sądem odszkodowanie w wysokości 65 mln rubli, czyli blisko pięciu mln złotych. Na razie nie wiadomo, czy Meta odwoła się od wyroku.