Harry Kane podjął decyzję. To nie spodoba się organizatorom MŚ 2022

Harry Kane założy w Katarze tęczową opaskę, choćby FA miało otrzymać za to karę finansową - z takim podejściem Anglicy wybiorą się za kilkanaście dni na mistrzostwa świata w Katarze.

Kwestia tęczowych opasek noszonych przez kapitanów poszczególnych drużyn grających w trakcie katarskiego mundialu jest podnoszona od dobrych kilku tygodni. Wszystko za sprawą przepisów dotyczących mistrzostw, ustalonych przez organizatorów i katarskie władze. Nie jest tajemnicą, że Arabowie bardzo szanują swoje poglądy, przez co m.in. zakazano kibicom picia alkoholu podczas oglądania meczów. Mimo to kapitan reprezentacji Anglii, w celu poszanowania społeczności LGBT, będzie grać z tęczową opaską.

Zobacz wideo Boniek: Jeśli tak, to Lewandowski powinien być drugi
Wiemy, że Harry Kane będzie nosił na turnieju tęczową opaskę "One Love". Football Association upiera się, że będą ją wykorzystywać nawet w przypadku, gdyby FIFA chciała ich ukarać finansowo. 
Gareth Southgate mówił, że kibice powinni mieć świadomość, że drużyna nie może osiągnąć wszystko, tylko musi skupić się głównie na piłce. Oczywiście będą wspominali o ważnych tematach, mają spotkać się z przedstawicielami rodzin imigranckich robotników, ale nie rozwiążą tych problemów samodzielnie, więc też, żeby za dużo od nich nie oczekiwać.
Mark Bullingham, szef FA, mówił w "The Times", że na każdego maila mówiącego o tym, że federacja powinna robić więcej, ma co najmniej jedną wiadomość, że powinni trzymać się z dala od polityki, nie włączać się w takie sprawy, tylko kopać w tę piłkę.

- powiedział Jakub Krupa w rozmowie z portalem meczyki.pl.

Przypomnijmy, że nie tylko reprezentacja Anglii ma zamiar korzystać z tęczowej opaski kapitańskiej. Nieoficjalnie mówi się o kilkunastu nacjach, które mają zamiar zrobić dokładnie to samo.

Anglicy w Katarze powinni rozpocząć poważną rywalizację od 1/8 finału. Ich grupa nie należy bowiem do najłatwiejszych. Obok podopiecznych Southgate'a znajdziemy tam Irańczyków, Amerykanów oraz Walijczyków.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.