Benjamin Mendy przemówił: Ona wiedziała, co robi. Była lekko pijana

Benjamin Mendy jest oskarżony o dopuszczenie się siedmiu gwałtów. W czwartkowym procesie Francuz nie przyznał się do czterech z nich i przedstawił swoją wersję wydarzeń. - Jestem zszokowany oskarżeniami - wyjawił w sądzie.

W sierpniu 2021 roku Benjamin Mendy został oskarżony o serię gwałtów. Łącznie Francuzowi przypisano dopuszczenie się siedmiu napaści na tle seksualnym. We wrześniu zarzut ósmej kobiety został oddalony z powodu niewystarczających dowodów. W sprawę zamieszany jest także przyjaciel Mendy'ego Louis Saha Matturie, którego oskarża się o sześć gwałtów. 

Zobacz wideo Boniek: Jeśli tak, to Lewandowski powinien być drugi

Nowe informacje ws. procesu Benjamina Mendy'ego

W ostatnim czasie na jaw wychodzą kolejne dowody w tej sprawie. Podczas jednego z procesów, który odbył się w czwartek, Mendy wyznał, że stosunek seksualny z jedną kobietą odbył się za obopólną zgodą i ponadto nie przyznał się do czterech gwałtów. - Jestem zszokowany oskarżeniami o gwałt. Mogła odejść w każdej chwili - wyznał w sądzie

Mendy przedstawił swoją wersję wydarzeń, która dotyczy kolejnej sytuacji. - Po dobrowolnym seksie odpoczywaliśmy w salonie. Śmiała się i była szczęśliwa. Uszanowałem jej wolę, żeby stosunek ograniczył się do seksu oralnego. Powiedziałem, że to dobrze, możemy się po prostu dobrze bawić - dodał. Następna kobieta wyznała, że została zgwałcona przez Francuza we śnie. Piłkarz Manchesteru City zaprzeczył temu i dodał, że odmówił seksu, ponieważ partnerka miała miesiączkę. - Nie chciałem uprawiać z nią seksu, kiedy miała okres. Następnego dnia wstałem i poszedłem na trening. Nie zgwałciłem jej. Wiedziała, co robi. Nie spała, ale było lekko pijana - powiedział. 

W trakcie procesu Mendy odniósł się także do czwartego oskarżenia. Francuz wyznał, że to kobieta zainicjowała stosunek seksualny. - Poszła ze mną do kina. Powiedziała, że chce mnie lepiej poznać i że chciałaby się ze mną umówić. Wyjaśniłem, że nie jestem zainteresowany związkiem, a potem odszedłem. Zatrzymała mnie przed wyjściem i zaczęliśmy się całować. Była bardzo chętna - dodał. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Przypomnijmy, że niedawno BBC podało kolejne informacje w tej sprawie. Podczas rozprawy jedna z kobiet zeznała, że podczas imprezy w domu piłkarza była świadkiem sytuacji, w której inna kobieta wybiegła z pokoju, krzycząc "gwałt, gwałt". Zdenerwowany całą sytuacją Louis Saha Matturie miał ją szarpać i krzyczeć do niej "Zamknij się". W sprawę zamieszany jest także inny piłkarz Manchesteru City Jack Grealish, który na tej samej imprezie miał uprawiać seks w kuchni. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.