Znów czeka nas mundial w środku sezonu? Katar zachęcił inne kraje. Są zdeterminowani

Nie milkną echa kontrowersji związanych z szokującą kandydaturą Egiptu, Arabii Saudyjskiej oraz Grecji do organizacji mistrzostw świata w 2030 roku. Jak donoszą dziennikarze "Daily Mail", przywódcy wspomnianych państw wyrazili zgodę na złożenie kandydatury do FIFA. Jeśli federacja przyjmie ofertę, to mundial ponownie zostanie rozegrany w końcu kalendarzowej jesieni. Saudyjczycy są tak zdeterminowani, iż zadeklarowali wybudowanie obiektów u współkandydatów.

O organizację mistrzostw świata w 2030 roku ubiega się kilka krajów. Najpoważniejszym kandydatem jest Hiszpania, Portugalia oraz Ukraina. O miano gospodarzy mundialu walczą również Urugwaj, Argentyna, Chile i Paragwaj. We wrześniu dziennikarze "The Times" poinformowali, że do grona kandydatów mogą sensacyjnie dołączyć Egipt, Arabia Saudyjska oraz Grecja. Teraz nowe informacje w sprawie przedstawił dziennik "Daily Mail".

Zobacz wideo Legendarny stadion zmienia się z dnia na dzień. Jeden wielki plac budowy

Mistrzostwa świata 2030. Szokująca kandydatura staje się faktem. Czy znów dojdzie do kontrowersji?

Jak informuje brytyjska redakcja, wspomniane państwa kontynuują starania o organizację mistrzostw świata w piłce nożnej 2030. Odbyły się już nawet pierwsze rozmowy z przywódcami Egiptu, Grecji i Arabii Saudyjskiej. Co najważniejsze, każdy z liderów wyraził aprobatę dla tej idei. Dziennikarze donoszą, że w tej sytuacji już lada dzień do FIFA może wpłynąć trzecia kandydatura.

Na organizację mundialu szczególnie naciska Arabia Saudyjska. Władze są zdeterminowane do tego stopnia, że chcą pokryć koszty budowy stadionów u pozostałych gospodarzy. Co więcej, to właśnie w Arabii miałaby zostać rozegrana większość zaplanowanych meczów. Przywódcy tego kraju zamierzają wybudować co najmniej dwa nowe obiekty na własnym terenie i jeden w Egipcie. 

Jednak na niekorzyść kandydatury tych państw przemawia istotny szczegół. Mowa o terminie organizacji mundialu. Mistrzostwa znów musiałyby odbyć się zimą, bowiem latem temperatury zarówno w Grecji, Egipcie, jak i Arabii przekraczają 40 stopni Celsjusza. Co wydaje się dość oczywiste, przeciwne tej kandydaturze będą władze największych europejskich lig. Ich rozgrywki znów zostałyby zastopowane w środku sezonu na ponad miesiąc, tak, jak w przypadku tegorocznego mundialu w Katarze.

Jeśli FIFA wybierze ostatecznie kandydaturę Egiptu, Arabii i Grecji, to ponownie może dojść do kontrowersji. Szczególnie jeden kraj budzi negatywne skojarzenia. Mowa o Arabii Saudyjskiej. Państwo nie ma renomy na arenie międzynarodowej. Eksperci uważają, że tamtejsze władze angażują się w ważne wydarzenia sportowe tylko po to, by odciągnąć uwagę świata od łamanych w tym kraju praw człowieka. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na stronie głównej Gazeta.pl

Póki co FIFA nie odniosła się do doniesień na temat trzeciej kandydatury. Najbliższe mistrzostwa świata w piłce nożnej odbędą się w dniach 20 listopada - 18 grudnia w Katarze. Polacy będą rywalizować w grupie C, w której zmierzą się kolejno z Meksykiem (22 listopada), Arabią Saudyjską (26 listopada) i Argentyną (30 listopada).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.