Ursus Warszawa powstał w 1929 roku, choć w okresie powojennym za oficjalną datę założenia przyjęto rok 1935. W przeszłości był klubem wielosekcyjnym, ale na początku tego wieku podzielił się. Pieczę nad sekcją piłkarską zaczęło sprawować Stowarzyszenie KS Ursus, które pozostaje jej właścicielem do dziś.
Aktualnie drużyna seniorów Ursusa od lat występuje na czwartym poziomie rozgrywkowym. Przez lata Ursus był drugą siłą Warszawy po Legii. Teraz nie wiadomo, czy drużynie się dokończyć sezon, a to za sprawą problemów finansowych. Od kilku miesięcy prowadzone są działania na rzecz poprawy sytuacji klubu, przede wszystkim znalezienie nowych sponsorów - dotychczasowi musieli się wycofać ze względu na trudną sytuację gospodarczą. Pomimo rozmów z 400 firmami, żadna z nich nie zdecydowała się na wsparcie finansowe.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Krzysztof Kosmalski, prezes Ursusa, wyjawił, jak prezentują się wydatki klubu. - Obecnie drużyna seniorska kosztuje nas 40 tys. złotych, a sztab trenerski to 15 tys. Prowadzenie akademii to około 80 tys. złotych. Do tego mamy najmy 60 tys. złotych. Nie liczę kosztów pobocznych, związanych z transportem, prowadzeniem rozgrywek czy ubezpieczeniami. Szacujemy, że nasze wydatki miesięczne są na poziomie 270–300 tys. złotych - powiedział. Dla porównania miesięczne wpływy wynoszą około 100 tys. złotych.
Decydującym okresem dla warszawian może okazać się zima. Nie dość, że w tym trudnym okresie zabraknie pieniędzy od sponsorów, to dodatkowo nie będzie można liczyć na zastrzyk finansowy z miasta czy z PZPN. - Dotacje są wypłacane zazwyczaj w jednej lub w dwóch transzach w trakcie roku. I akurat tak to teraz przypada, że z tego tytułu nie będziemy mieli żadnego finansowania na zimę - wyjawił prezes Ursusa.
Obecnie głównym celem klubu jest uratowanie akademii. Niedługo w mediach społecznościowych ruszy specjalna akcja opatrzona hashtagiem #500ksursus, której celem będzie wsparcie młodych piłkarzy. - Ma ona nawiązywać do 300 Spartan! My i nasze dzieci stoczymy heroiczną walkę, żeby nasze miejsce spotkań przetrwało - mówi Kosmalski. W tych okolicznościach może być jednak trudno o uratowanie zespołu seniorskiego, który w efekcie może nie przystąpić do rundy wiosennej w III lidze.
W sytuacji, gdy Ursus musiał drastycznie obciąć wydatki na pierwszą drużynę (o 40 tys. zł w trzy miesiące), nie powinno dziwić, że oparty na młodzieży zespół znajduje się w dolnych rejonach tabeli I grupy III ligi. Obecnie zajmuje 15. pozycję i ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
Gdyby stołeczny klub nie zdołał znaleźć źródła finansowania i musiałby zrezygnować z dalszego uczestnictwa w rozgrywkach, dołączyłby do grona zespołów takich jak GKS Bełchatów, Wigry Suwałki czy Elana Toruń, które w ostatnich miesiącach nie zdołały uporać się z fatalną sytuacją finansową i ogłaszały upadłość. To wiązało się z degradacją na niższy szczebel rozgrywkowy.