Historia tego piłkarza dobitnie przekonuje o tym, że łatwiej wdrapać się na szczyt, niż się na nim utrzymać. Fabian O'Neill, który grał dla Juventusu w słynnej erze Zinedine Zidane, Edgar Davids, Del Piero, czy Conte, nie wiedzie dziś wystawnego życia. W swojej karierze zarobił 14 milionów euro, ale konta są dziś puste.
Kiedy trafił do Juventusu w 2000 roku, uderzyła mu woda sodowa do głowy. Zmienił się nie do poznania. Piłka nożna, która wcześniej była dla niego bardzo ważna, umknęła mu z głowy. Wydawał pieniądze na kobiety i alkohol. Wpadł też w hazard.
Kiedy przestał grać w piłkę nożną, pieniądze wyparowały. Dziś nie ma nic, zarabia na chleb jako kelner. - Nic mi nie zostało. Wydałem 14 milionów euro. Kogo winić? Winne są powolne konie i szybkie kobiety. Jestem biedny, ale znowu jestem szczęśliwy. Najważniejsze, że rodzina i ja mamy coś do jedzenia - opowiada portalowi 24sata.hr były piłkarz, który podkreśla też, że nie żałuje niczego, co wydarzyło się w jego życiu.
- Znalazłem nowych przyjaciół, prawdziwych, a nie fałszywych, którzy byli przy mnie, kiedy byłem bogaty. To moja wina. Kobiety zakochały się w mojej pijanej wersji, a potem próbowały mnie zmienić. Nikt nie mógł mnie zmienić. Zaoferowali mi nawet pomoc psychologa. Moje byłe żony też są bogatsze ode mnie - powiedział O'Neill.
Urugwajczyk nie jest jedynym w historii piłki, któremu pieniądze i sława przysłoniły prawdziwe życie. Ofensywny pomocnik nie wykorzystał swojej szansy w Juventusie. Zagrał w tym klubie tylko 20 meczów z jedną asystą w ciągu dwóch lat. Największy ślad pozostawił w Cagliari, gdzie strzelił 16 bramek z trzema asystami w 136 meczach. Warto jednak powiedzieć, że wówczas wiele spotkań było ustawianych, o czym sam zawodnik mówił.
- Kiedy byłem graczem Cagliari, ustawiłem mecz z Chievo. Obie drużyny zagrały na remis, gdy walczyliśmy o przetrwanie. Otrzymaliśmy również nagrodę od liderów naszych klubów za pozostanie w lidze. Zaaranżowałem remis z kapitanem Chievo, a także z kolegami z drużyny - przyznał Fabian O'Neill.
- Poszliśmy też do punktów bukmacherskich i zainwestowaliśmy pieniądze. W 87. minucie objęliśmy prowadzenie 2:1 przez Diego Lopeza. Podszedłem do niego i powiedziałem: napraw to, bądź winny straconego celu albo nas ukrzyżują. A potem pod koniec meczu straciliśmy bramkę. Byłem kapitanem Perugii. Ustaliłem wynik i wszyscy ponownie obstawialiśmy. Wszystko poszło zgodnie z ustaleniami – wyznał urugwajski piłkarz.
Fabian O'Neill karierę zakończył w 2003 roku. 14 października obchodzi 49. urodziny.