Jacek W. miał łamać prawo w latach 2016-17. 48-latek został aresztowany ze względu na obciążenia tzw. małych świadków koronnych. Miał brać czynny udział w napadach, w tym paru z bronią.
Głównym powodem zatrzymania Jacka W. jest podejrzenie o udział w napadzie, do którego doszło w Nowym Targu. Grupa przestępców przebrana w policyjne mundury weszła do kantoru, pod pretekstem pojawienia się tam partii fałszywych pieniędzy. Sprawcy po rozmowie z właścicielem, wzięli klucze do sejfu i ukradli około 300 tys. zł.
Grupę udało się namierzyć dzięki temu, że jeden ze sprawców posiadał przy sobie telefon, a policja wykonała żmudną pracę, by założyć podsłuch i ostatecznie zdołała namierzyć mężczyznę. Dwójka podejrzanych zgodziła się pójść na współpracę z policją. W ten sposób złapano grupę przestępczą, która podczas swojej działalności dokonała większej liczby napadów.
- Prawie wszyscy pochodzą z województwa śląskiego, większość z nich to wielokrotnie karani przestępcy. Podczas akcji posługiwali się elementami policyjnego umundurowania, kajdankami, paralizatorami, bronią - podaje Gazeta Wyborcza.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Wśród oskarżonych znalazł się także Jacek W., w 2017 roku umieszczony w galerii sław Górnika Zabrze.
- Klub nie posiada żadnej wiedzy na temat postawienia zarzutów byłemu piłkarzowi Górnika. - poinformował Konrad Kołakowski cytowany przez GW. - Pan Jacek W. nie pełni obecnie żadnej funkcji w klubie. Na dzień dzisiejszy klub nie planuje kogokolwiek z Galerii Sław usuwać czy zasłaniać.
Piłkarz rozegrał na poziomie Ekstraklasy 189 meczów, w których strzelił 12 goli. Obecnie objęto go dozorem policyjnym oraz zakazano kontaktowania się z osobami zamieszanymi w sprawę. Ponadto Jacek W. nie może opuszczać kraju. Jacek W. pracował również jako skaut w Górniku Zabrze, a także próbował swoich sił w MMA, z którego zrezygnował po jednej walce.