Niesamowity gol bramkarza. Uratował remis w 92. minucie. "Nie miałem pojęcia" [WIDEO]

Niesamowita akcja w meczu drugiej ligi słowackiej. Matus Ruzinsky, bramkarz Slovana Bratysława B, strzelił gola w 92. minucie po wielkim zamieszaniu w polu karnym i uratował remis dla swojej drużyny. - Na początku nie miałem pojęcia, co się stało - powiedział w rozmowie z lokalnymi mediami.

Takie gole nie zdarzają się zbyt często. W meczu drugiej ligi słowackiej pomiędzy Slovanem Bratysława B i Komarno, bohaterem został golkiper gospodarzy, Matus Ruzinsky. 30-latek zdobył swojego pierwszego gola w karierze i zrobił to w najlepszym możliwym momencie. W doliczonym czasie gry uratował remis dla swojej drużyny. 

Zobacz wideo Polska rozmawia z gigantem. Hitowy mecz na horyzoncie

Niesamowity gol bramkarza na Słowacji. Uratował remis Slovana Bratysława B w ostatniej akcji meczu

Przyjezdni doskonale rozpoczęli mecz i już w 17. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Tamasa Nemetha. Wynik 1:0 utrzymywał się aż do samego końca spotkania. Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry kilka minut. Piłkarze Slovana szukali wyrównania do samego końca i udało im się wywalczyć rzut rożny. W pole karne Komarno pobiegł nawet wspomniany bramkarz, Ruzinsky. Nikt nie spodziewał się jednak, że to właśnie on zostanie w tej akcji bohaterem. 

Antonio RuedigerDramatyczne sceny w Warszawie. Polała się krew, potrzebne było 20 szwów [WIDEO]

Martin Kusnir dośrodkował z narożnika boiska w 92. minucie. Podanie przedłużył jeszcze jeden z jego kolegów i piłka spadła na głowę Ruzinskiego. Golkiper w wielkim zamieszaniu zdołał przytomnie skierować ją do bramki. Piłkarze Komarno nie wiedzieli, co właściwie się wydarzyło. Załamali ręce i nie mogli uwierzyć, że stracili gola w niemal ostatniej akcji meczu i to po strzale bramkarza. Mecz zakończył się wynikiem 1:1 i podziałem punktów. Niesamowitą akcję można zobaczyć na nagraniu poniżej. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

- Na początku nie miałem pojęcia, co się stało. Myślałem, że straciłem piłkę, leciała i nagle znalazła się w bramce. I co teraz? Nie rozumiałem. Czy to gol? Czy on się liczy? Gdzie mam teraz iść? Co powinienem zrobić? Taka sytuacja nigdy mi się w życiu nie zdarzyła. Prawdopodobnie nadal to do mnie nie dociera - powiedział szczęśliwy Matus Ruzinsky w rozmowie z portalem sme.sk. 

Slovan Bratysława B zajmuje po tym meczu 9. miejsce na zapleczu słowackiej ekstraklasy z dorobkiem 17 punktów. Komorno jest na miejscu 3. z 20 punktami i liczy się w walce o awans do elity. Do pierwszego miejsca, które da bezpośredni awans, traci cztery punkty. Liderem jest zespół FC Kosice. 

Italy Soccer Champions LeagueWielka burza po decyzji sędziego. Milan poszkodowany? Przepisy są jasne

Więcej o: