Piłkarz warszawskiego klubu pobity do nieprzytomności

Do skandalicznego zajścia doszło w nocy z 3 na 4 września, o czym niedawno poinformował klub AKS Zły. Pochodzący z Azji piłkarz tego klubu został brutalnie pobity, atak miał miejsce prawdopodobnie na tle rasistowskim. Minh Pham Duc - jak czytamy w oficjalnym komunikacie zespołu - nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Piłkarz występujący w A klasie w barwach AKS Zły odniósł liczne obrażenia ciała, w tym złamanie kości twarzoczaszki. Po ataku ocknął się dopiero w szpitalu. Najnowsze prognozy są jednak optymistyczne.

Zobacz wideo To będzie napędzać w Wiśle kolejne problemy. Zmiana trenera nie wystarczy

Rasizm w Warszawie? Brutalne pobicie piłkarza

"Jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało. Każdy, kto poznał Duka, ten wie, że to cudowny człowiek. Ciepły, życzliwy, wyrozumiały i dobry dla ludzi." - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu. Piłkarz został zaatakowany na ulicy podczas nocnego spaceru. Agresor lub agresorzy działali na tle rasistowskim. 

Jest to tym bardziej symboliczne z racji, że Alternatywny Klub Sportowy, powstały w 2015 roku, stara się być utożsamianym z otwartością na innych oraz tolerancją. "Tym razem zaatakowany został Duc, ale nie możemy zapominać o aktach agresji wobec ludzi, którzy osiedlili się w Polsce, uciekając przed wojną i prześladowaniami." - przestrzegają w poście zamieszczonym na Facebooku.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Klub informuje również, że nie tylko nie pochwala takich działań, ale należy tępić je już w zarodku. "Wiemy też, że wobec kryzysów światowych, coraz więcej osób szukać będzie w Polsce schronienia. Należy zacząć głośno mówić o tym, że nie ma zgody na powrót rasistowskich demonów!" - a ich marzeniem jest stworzenie przyjaznego kibicowania pełnego szacunku do drugiego człowieka, niezależnie od różnic.

W ramach akcji wspierającej Duca, a także dla pokazania, że w futbolu nie ma miejsca na rasizm i ksenofobię, drużyna zaprasza wszystkich kibiców, by przy okazji najbliższego spotkania zapełnili stadion. Pokazując w ten sposób, że można pójść na mecz bez okazywania nienawiści czy agresji. 

"Na naszym stadionie mile widziana jest każda osoba - bez względu na pochodzenie etniczne, narodowość czy wyznanie" - dodają. 

Tak prezentuje się całe oświadczenie.

Drużyna z Warszawy zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w grupie II Warszawskiej A klasy. Po ośmiu kolejkach mają na koncie 11 punktów, na co złożyły się dwa remisy, trzy zwycięstwa oraz tyle samo porażek. Ich bilans bramkowy wynosi 13-14. Do liderującego Promnika Łaskarzew tracą siedem oczek.

Więcej o:
Copyright © Agora SA