Iker Casillas przed laty związany był z dziennikarką Sarą Carbonero. Byli najgłośniejszą parą w hiszpańskim świecie sportu i doczekali się dwóch synów. W 2021 roku rozwiedli się. Od tamtej pory media co rusz spekulowały na temat kolejnych związków bramkarza, co niekoniecznie podobało się samemu Casillasowi.
W niedzielę w mediach społecznościowych Ikera Casillasa pojawił się sensacyjny wpis. "Mam nadzieję, że będziesz mnie szanować: jestem gejem" - napisał były bramkarz. Na tweeta od razu odpowiedział inny były hiszpański zawodnik, Carles Puyol. "Czas opowiedzieć naszą historię, Iker". Po jakimś czasie wpisy zniknęły. A w sieci zawrzało.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
"Włam na konta czy jednak jakaś akcja społeczna?" - zastanawiał się Michał Gajdek, dziennikarz związany m.in. z portalem FCBarca.com. Później dodał: "Iker usunął tweeta. Czyli chyba rzeczywiście próba zniechęcenia hiszpańskiego pudelka do podsuwania mu coraz to nowych partnerek. Cóż, szkoda, że w taki sposób".
Według hiszpańskich mediów wpis Casillasa miał być "żartem" wymierzonym m.in. w media, które po rozwodzie z Carbonaro co rusz łączą go z nową kobietą. W ostatnim czasie spekulowano o romansie bramkarza z aktorką Alejandrą Onievą. "Iker Casillas chce, aby media przestały co tydzień łączyć go z nową kobietą, dlatego napisał to na Twitterze. Puyol wiedział o „żarcie". Teraz usunął tweeta" - czytamy na profilu Madrit Xtra, który z kolei powołuje się na dziennik "AS".
Kilka godzin po usunięciu wpisu do sprawy odniósł się sam Iker Casillas. Jak się okazuje, bramkarz padł ofiarą ataku hakerów. "Zhakowano mi konto. Na szczęście wszystko w porządku. Przepraszam wszystkich moich obserwujących. I oczywiście ogromne przeprosiny dla społeczności LGBT" - oświadczył 41-latek.