Holendrzy zachwyceni 16-letnim Polakiem. Przepiękna bramka [WIDEO]

16-letni Jan Faberski coraz lepiej radzi sobie w Ajaksie Amsterdam. Zawodnik, który trafił do Holandii latem z Jagiellonii Białystok, w sobotę strzelił drugiego gola w sezonie.

- Są takie propozycje, których nie da się odrzucić i to nawet jeżeli młody chłopak nie zadebiutował w pierwszym zespole. (...) Taka sytuacja jak z Faberskim jest wyjątkowa. Sama kwota transferowa była tak wysoka, że właściciele wyrazili zgodę na jego odejście. Nie będę zdradzał dokładnej sumy, ale takich pieniędzy nie płaci się zazwyczaj za piłkarzy w wieku juniora - w rozmowie z portalem Weszło.com o Janie Faberskim powiedział dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok, Łukasz Masłowski.

Zobacz wideo Brzęczek musiał przekonywać Błaszczykowskiego

16-latek, który znajdował się w kadrze pierwszego zespołu, nie zdążył zadebiutować w ekstraklasie. Nie zdążył, bo latem zgłosił się po niego Ajax. Holendrzy od dawna obserwowali reprezentanta Polski U-17 i zdecydowali się sprowadzić go do siebie.

I na pewno tej decyzji nie żałują. Faberski coraz lepiej radzi sobie w nowym klubie, udowadniając swoje umiejętności w zespole młodzieżowym. W sobotę Polak błysnął w klasyku z PSV Eindhoven, zdobywając drugą bramkę w sezonie.

Faberski popisał się indywidualną akcją, zszedł do środka i uderzeniem z dystansu pokonał bramkarza rywali. Ajax pokonał rywala aż 3:0.

Dla 16-latka to drugi gol w sezonie. Przed tygodniem Faberski pokonał bramkarza lidera rozgrywek U-17 w Holandii - AZ Alkmaar - w zremisowanym 1:1 meczu. Ajax jest trzeci w rozgrywkach i do lidera traci trzy punkty.

Drugi gol Faberskiego w Ajaksie

Faberski miał zaledwie 10 lat, kiedy skauci Ajaksu wypatrzyli go na dziecięcych rozgrywkach Legia Cup 2016. Po latach obserwacji i treningów w Holandii klub zaproponował zawodnikowi kontrakt i przenosiny do Holandii.

- Po otrzymaniu oficjalnego zaproszenia Janek z mamą i trenerem udali się na tygodniowy pobyt w akademii, gdzie chłopiec przeszedł dokładne badania medyczne, a szkoleniowcy sprawdzali jak radzi sobie w poszczególnych sytuacjach i czy pasuje mentalnie. Podczas treningów obserwowało go kilkunastu trenerów. Każdy miał coś do powiedzenia i gdyby jeden postawił weto, sprawdzenie umiejętności Jaśka na pewno zostałoby wydłużone. Wszyscy uznali zgodnie, że syn pasuje do ich wzorców. Dlaczego o tym mówię? Nie pozwalają sobie na najmniejszy błąd. Treningi są dokładnie zaplanowane, nie ma miejsca na improwizację. Nikt nie marnuje tam nawet minuty zajęć - w lutym 2017 r. w rozmowie z portalem TVP Sport mówił ojciec zawodnika, Grzegorz Faberski.

I dodał: - Do hotelu przyjechało czterech przedstawicieli Ajaksu. W klubie przywitał go dyrektor akademii Patrick Landru, zaraz potem rękę podali Marc Overmars oraz Edwin van der Sar. Każdy wiedział, kim jest Jasiek, co daje takim jak on bardzo istotny bodziec do pracy.

Faberski jest trzykrotnym reprezentantem Polski do lat 17. Zawodnik Ajaksu zagrał w niedawnym turnieju o Puchar Syrenki, w którym Polacy sensacyjnie rozbili 5:0 rówieśników z Anglii.

Więcej o: