"Zachowanie żołnierzy było przestępstwem". Nowe fakty ws. tragedii na stadionie

Podczas sobotniego meczu w lidze indonezyjskiej doszło do zamieszek, w trakcie których życie straciło ponad 180 osób. Dwa dni po tych wydarzeniach na jaw wychodzą nowe fakty. Okazuje się, że żołnierze, którzy starali się zapanować nad tłumem, mogli dopuścić się aktów przemocy.

Podczas sobotniego meczu ligi indonezyjskiej pomiędzy Arema FC i Persebaya FC doszło do tragicznych wydarzeń. Na boisku i trybunach wybuchły zamieszki. Kibice starli się także z policją, która użyła gazu łzawiącego. W krótkim czasie wybuchła panika i tysiące osób zaczęło się tratować i dusić. W efekcie zginęły aż 182 osoby, a 190 zostało rannych. 

Zobacz wideo Robert Lewandowski ocenia reprezentację Polski: Powinniśmy się zastanowić

Żołnierze mieli dopuścić się aktów przemocy. "To nie była samoobrona"

Dwa dni po tych tragicznych wydarzeniach na jaw wychodzą nowe fakty. Mówi się, że żołnierze, którzy starali się zapanować nad panikującym tłumem, mieli dopuścić się aktów przemocy. Potwierdził to dowódca Indonezyjskich Sił Zbrojnych Andika Perkasa. - Od wczoraj prowadzimy śledztwo. Zachowanie żołnierzy nie było samoobroną, lecz przestępstwem - wyznał podczas spotkania z dziennikarzami w Biurze Koordynacyjnym ds. Polityki, Prawa i Bezpieczeństwa w Dżakarcie. Perkasa zachęca także wszystkich do przesyłania filmów, na których żołnierze łamią prawo. Ma to pomóc w znalezieniu winnych.

Głos w tej sprawie zabrał także indonezyjski minister Mohammad Mahfud Mahmodin. - W filmach krążących w sieci, widać, jak żołnierze przekraczają granice. Dowódca sił zbrojnych natychmiast zbada sprawę. Wzywam także policję do zidentyfikowania tych, którzy popełnili przestępstwo. Należy podjąć wobec nich określone środki - powiedział Mahfud. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Tragedia w Indonezji obiła się szerokim echem na całym świecie. La Liga zarządziła minutę ciszy przed wszystkimi meczami minionej kolejki. Na te wydarzenia zareagowała także FIFA, która wydała oświadczenie. "Świat futbolu jest w szoku po tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w Indonezji. Składamy najgłębsze kondolencje rodzinom i przyjaciołom ofiar, które straciły życie w wyniku tego tragicznego incydentu." - czytamy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA