Nie żyje 23-letni Szymon Kondycki. W sobotę rozegrał ostatni mecz

Szymon Kondycki, piłkarz Łużyczanki Lipinki Łużyckie, zmarł w wieku 23 lat. W sobotę rozegrał ostatni mecz w barwach swojej drużyny.

Młody piłkarz odszedł w niedzielę w godzinach popołudniowych. Zmarł z powodu nagłego wypadku. Bramkarza żegna jego ostatni klub, były oraz kibice i działacze z okolic Zielonej Góry.

Zobacz wideo Szczęsny jest maniakiem, siedzi z tabletem i analizuje

"Jeszcze wczoraj walczyliśmy razem na boisku, dziś już Cię" z nami nie ma...". Łużyczanka Lipinki Łużyckie żegna swojego bramkarza

"Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci zawodnika naszej drużyny Szymona Kondyckiego. Szymon był wychowankiem naszego zespołu a przed tym sezonem zdecydował się na powrót do drużyny. Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. Do zobaczenia Szymon na niebieskiej murawie!" - napisano na facebookowym profilu klubu.

""Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci żywych." Z wielkim smutkiem otrzymaliśmy informację o nagłej śmierci Szymona Kondyckiego, który w latach 2017-2022, reprezentował barwy MLKS Budowlani Lubsko, a w tym sezonie zdecydował się powrócić do macierzystego klubu. Swoimi interwencjami wielokrotnie ratował zespół od utraty bramek. Teraz dołączył do niebiańskiej drużyny, by rozgrywać mecze już po drugiej stronie" - w takich słowach o 23-latku napisano na profilu jego byłej drużyny, Budowlanych Lubsko, które bramkarz reprezentował przez 5 lat.

W komentarzach pod każdym z postów pojawiło się dziesiątki wyrazów współczucia i smutku ze strony znajomych, kibiców i działaczy. 

Drużyna Łużyczanka Lipinki Łużyckie gra w A Klasie w obwodzie Zielonej Góry. Zajmuje 9 miejsce.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.