Ostatnie tygodnie z pewnością nie należą do najłatwiejszych dla Cristiano Ronaldo. Niemal przez całe lato trwała saga związana z jego transferem, a teraz nie jest w wybitnej formie. Sporo krytyki spadło na niego po meczach reprezentacji. Pojawiły się nawet głosy, że Portugalczyk powinien stracić miejsce w składzie.
We wtorek reprezentacja Portugalii grała z Hiszpanią. W całym spotkaniu kilka bardzo dobrych szans na zdobycie bramki miał Cristiano Ronaldo. Nie wykorzystał jednak żadnej z nich, a jego drużyna przegrała ostatecznie 0:1. Napastnik Manchesteru United po meczu był wściekły. Kamery uchwyciły moment, w którym rzucił opaską kapitańską.
"Ronaldo pokazał brak szacunku dla swojego kraju i kolegów z drużyny, rzucając opaskę kapitana" - napisał internauta, który zamieścił w sieci nagranie z tej sytuacji.
Słabą postawę Cristiano Ronaldo komentowały także media w Portugalii. "Mniej Ronaldo, więcej Portugalii" - napisał portal "A Bola". Przed meczem z Hiszpanią ten sam portal apelował o to, aby 37-latek zaczął mecz na ławce.
Na pomeczowej konferencji Fernando Santos został zapytany o całe zamieszanie związane z Ronaldo oraz jego formę w meczu. - To, co mnie interesuje, to sposób, w jaki grał zespół. Ronaldo miał trzy lub cztery szanse. Nie strzelił gola. To piłka nożna. To już drugi raz, kiedy straciliśmy bramkę w końcówce. Jeśli musimy się bronić, powinniśmy bronić się wszystkim - skomentował trener.
W obronie swojego kolegi stanął także Bruno Fernandes. - Cristiano był sfrustrowany tak jak reszta z nas. Chce strzelać gole, a bramki przyjdą. To są fazy. Kiedy strzelisz gola, będziesz miał więcej spokoju, aby nadal strzelać dla nas wiele goli. Nie zapominaj, że jesteś rekordzistą strzelców dla zespołu - powiedział.