Kacper Kozłowski i Bartosz Białek latem tego roku trafili na wypożyczenia do holenderskiego Vitesse. Obaj piłkarze nieźle radzili sobie pod wodzą niemieckiego trenera Thomasa Letscha, który niedawno odszedł z klubu, aby objąć VfL Bochum. Teraz będą mieli okazję pracować z legendą holenderskiej piłki Phillipem Cocu, który został nowym szkoleniowcem zespołu z Arnhem.
Cocu to były piłkarz, który w trakcie kariery występował w Vitesse, lecz najbardziej kojarzony jest z grą dla PSV Eindhoven i FC Barcelony. Ponadto rozegrał 101 spotkań w reprezentacji Holandii, z którą wystąpił na trzech mundialach oraz dwóch mistrzostwach Europy. Po zakończeniu kariery zawodniczej w 2008 roku zdecydował się zostać trenerem.
Karierę szkoleniową rozpoczynał już kilka miesięcy później, gdy został asystentem Berta van Marwijka w reprezentacji Holandii. Potem przejął pierwszą drużynę PSV - najpierw jako trener tymczasowy, potem zatrudniono go na stałe i pracował tam do końca sezonu 2017/18. Następnie przez kilka miesięcy trenował Fenerbahce, aż w końcu w lipcu 2019 przejął Derby County, gdzie pracował z Krystianem Bielikiem. Od momentu rozstania z angielskim zespołem w listopadzie 2020, nie był zatrudniony w roli szkoleniowca.
Największe sukcesy jako trener odnosił w PSV, gdzie trzy razy został mistrzem Holandii. W tym czasie zdobył też dwie nagrody im. Rinusa Michelsa dla najlepszego szkoleniowca Eredivisie.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wypożyczenie do Vitesse było dobrym ruchem dla obu młodych polskich zawodników. W holenderskim klubie szybko stali się zawodnikami pierwszego składu. W spotkaniu z Volendam (1:1) zdołali nawet wypracować gola wyrównującego. Po podaniu Kozłowskiego piłkę w bramce rywali umieścił Białek.
Ogółem w holenderskim klubie pomocnik rozegrał cztery mecze i zaliczył jedną asystę. Napastnik natomiast trzykrotnie pojawił się na murawie i zdołał strzelić jednego gola.