W przyszłorocznym turnieju finałowym Ligi Narodów zagwarantowane miejsca mają już reprezentacje Chorwacji, Włoch i Holandii. Do tego grona dołączy zwycięzca spotkania Portugalia - Hiszpania. Ekipie Cristiano Ronaldo wystarczy remis do awansu, a Hiszpanie potrzebują zwycięstwa, by znaleźć się końcowej czwórce.
Ostatnia wygrana Hiszpanów na wyjeździe z Portugalią miała miejsce we wrześniu 2003 roku. Wtedy "La Roja" wygrała 3:0 w meczu towarzyskim po bramkach Joseby Etxeberrii, Joaquina Sancheza i Diego Tristana. Ten dzień był wyjątkowy dla Hiszpanii, bo w tamtym spotkaniu zadebiutował Fernando Torres.
Od tamtego spotkania obie reprezentacje mierzyły się ze sobą ośmiokrotnie. Dwa z tych spotkań wygrała Portugalia - 1:0 w fazie grupowej Euro 2004 i sparing w 2010 roku, w którym rozgromili Hiszpanów 4:0. Jedno spotkanie zakończyło się wygraną Hiszpanii (1:0) w 1/8 finału na mundialu w Afryce. Ostatnich pięć spotkań to pięć remisów, z których można wyróżnić półfinał Euro z 2012 roku, gdy było 0:0, a rozstrzygnięcie przyszło po rzutach karnych, które wygrali podopieczni Vicente del Bosque.
- Podchodzimy do tego meczu, jakby to był ćwierćfinał mistrzostw świata - zapowiadał przed wtorkowym meczem aktualny trener Hiszpanów, Luis Enrique. - Mamy 90 minut i musimy wygrać, remis nie wystarczy. To pozytywne, że w szóstej kolejce Ligi Narodów gramy z szansą na zajęcie pierwszego miejsca i zakwalifikowania się do finałowej czwórki. Jestem pewien, że staniemy na wysokości zadania - dodał.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Obie drużyny z Półwyspu Iberyjskiego grają o pierwsze miejsce w grupie, a Szwajcaria z Czechami rywalizują o utrzymanie w dywizji A. Szwajcarzy będą gospodarzem spotkania i im, podobnie jak Portugalii, wystarczy remis do wypełnienia swojego celu. Tymczasem Czesi stoją pod ścianą i muszą rzucić wszystko, żeby mieć szansę na pokonanie gospodarzy. Początek obu spotkań o 20:45.