Ronald Araujo po bardzo dobrym początku sezonu w FC Barcelonie w przerwie reprezentacyjnej pojechał na zgrupowanie kadry Urugwaju, aby przygotowywać się przed zbliżającymi się mistrzostwami świata. Pechowo jednak zakończył się dla niego towarzyski mecz z Iranem, ponieważ w piątej minucie musiał opuścić plac gry z powodu kontuzji mięśnia przywodziciela. Jak ustalił sztab medyczny Barcelony piłkarz powinien poddać się operacji, a następnie przejść okres rehabilitacji, co oznaczałoby 2 lub 3 miesięczną przerwę od gry.
Ronald Araujo znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Zawodnik chciałby pojechać na mistrzostwa świata, ale wraz z FC Barceloną uznał, że lepiej będzie nie ryzykować pogłębienia się kontuzji i pozostać w domu. Urugwajczyk na pewno pamięta o tym, że 4 lata temu w podobnej sytuacji znalazł się dobrze mu znany z Barcelony Samuel Umtiti. Francuz nie wyleczył przed wyjazdem do Rosji kolana i co prawda zdobył z reprezentacją mistrzostwo świata, lecz później przez kilka sezonów nie mógł dojść do dobrej formy i ostatecznie trafił do Lecce.
FC Barcelona potwierdziła już na swojej stronie klubowej informacje o tym, że środkowy obrońca przejdzie operację w fińskim Turku. Kontuzja Ronalda Araujo oznacza również, że fani "Dumy Katalonii" nie zobaczą go podczas najbliższego "El Clasico", które odbędzie się już 16 października o godzinie 16:15.