Węgry w piłkarskim raju. Sensacja to mało powiedziane. Ograli Niemców

Reprezentacja Węgier wygrała 1:0 z Niemcami po ekwilibrystycznym trafieniu Adama Szalaia i jest coraz bliżej sprawienia sporej sensacji, czyli wygrania grupy Ligi Narodów i występu w turnieju finałowym. Wszystko rozstrzygnie się w bezpośrednim meczu z Włochami.

Węgrzy trafili do grupy śmierci trzeciej edycji Ligi Narodów, gdzie mieli walczyć o utrzymanie przeciwko Niemcom, Włochom i Anglikom. Kadra prowadzona przez Marco Rossiego rozpoczęła zmagania od wygrania 1:0 z Anglią, a potem uległa 1:2 Włochom. Węgrzy dokonali wielkiej rzeczy, wygrywając 4:0 z Anglią w rewanżu, a tamtejsze media określiły ten wynik "meczem stulecia". Po tak wspaniałym spotkaniu premier Viktor Orban osobiście gratulował kadrze w szatni. A to nie koniec świetnych wyników "Madziarów".

Zobacz wideo Tak Robert Lewandowski podsumował przegrany mecz Polska - Holandia. Dużo do poprawy!

Węgrzy coraz bliżej sukcesu, a Szalai trafia w przedostatnim meczu w barwach reprezentacji. Sensacja

Zgodnie z oczekiwaniami Niemcy zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce i prowadzili grę, ale pierwszego gola w spotkaniu strzelili Węgrzy (w 17. minucie). Dominik Szoboszlai dośrodkował piłkę w pole karne z rzutu rożnego, a Adam Szalai oderwał się od Thomasa Muellera i postanowił uderzyć ją piętą, wprowadzając Marc-Andre ter Stegena w zakłopotanie. Niemcy nie mieli wielu możliwości, by zagrozić Peterowi Gulacsiemu, ponieważ obrona rywali była świetnie zorganizowana. Jedną z niewielu szans miał Thomas Mueller, ale jego uderzenie głową bez problemu obronił Gulacsi.

W drugiej połowie podopieczni Hansiego Flicka wyraźnie przyspieszyli i kompletnie zdominowali grę, a Petera Gulacsiego próbował pokonać Leroy Sane, Timo Werner czy Joshua Kimmich, ale bramkarz RB Lipsk radził sobie z każdą próbą. Węgrzy skupiali się głównie na obronie korzystnego wyniku i powstrzymywali wszystkie ataki gospodarzy. Peter Gulacsi dwoił się i troił, i przyczynił się do kolejnego sukcesu swojej reprezentacji.

Kadra prowadzona przez Marco Rossiego ma dziesięć punktów po pięciu meczach i ma już pewne utrzymanie w dywizji A, a może jeszcze zagrać w turnieju finałowym Ligi Narodów. Wszystko rozstrzygnie się w meczu z Włochami, którzy pokonali 1:0 Anglię po trafieniu Giacomo Raspadoriego i tracą tylko dwa punkty do Węgrów. To spotkanie odbędzie się w poniedziałek 26 września o godzinie 20:45.

Tabela grupy 3 Ligi Narodów (dywizja A):

  • 1. Węgry - 5 meczów, 10 punktów, bilans bramek 8:3
  • 2. Włochy - 5 meczów, 8 punktów, 6:7
  • 3. Niemcy - 5 meczów, 6 punktów, 8:6
  • 4. Anglia - 5 meczów, 2 punkty, 1:7
Więcej o:
Copyright © Agora SA