Sędzia skończył mecz w najgorszym możliwym momencie. Szok, hańba [WIDEO]

Podczas meczu pomiędzy Persiją Jakarta a Madurą United doszło do sporej kontrowersji. W piątej minucie doliczonego czasu Madura zdobyła bramkę, ale sędzia tuż przed tym postanowił zakończyć mecz. Do tej decyzji odniósł się inny indonezyjski arbiter.

W sobotę Persija Jakarta podejmowała na własnym stadionie Madurę United w dziesiątej kolejce najwyższej ligi w Indonezji. Spotkanie ostatecznie zakończyło się bezbramkowym remisem, ale w końcówce kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Dla jednej strony skrajnie negatywnych, bo sędzia pozbawił ich drużynę zwycięstwa. 

Zobacz wideo Lewandowski, Piszczek i Dudek w Alei Gwiazd. "Chciałbym jeszcze tu pograć"

Madura zdobyła bramkę, ale sędzia jej nie uznał i zakończył mecz

Sędzia tego spotkania doliczył trzy minuty, ale z uwagi na przerwy w grze, czas został nieco wydłużony. W 95. minucie piłkę otrzymał bramkarz Persijii, Andritany Ardhiyasa. Indonezyjczyk ruszył  przed siebie i niecelnie ją wybił, przez co trafiła tuż pod nogi zawodnika Madury United, który wykorzystał błąd rywala i uderzył z dystansu na pustą bramkę. Piłka odbiła się od słupka, ale niespełna sekundę później do siatki wpakował ją inny zawodnik drużyny gości. Wydawało się, że było to zwycięskie trafienie. Jednakże sędzia podjął skandaliczną decyzję i zakończył mecz tuż przed strzeleniem gola. Piłkarze Madury byli wyraźnie zszokowani takim obrotem spraw. 

Decyzję sędziego skomentował były indonezyjski sędzia Jimmy Napitupulu. - Właściwy moment na zakończeniem meczu, był wtedy, gdy Ardhiyasa przejmuje piłkę. To jest najbardziej odpowiedni moment na zakończenie meczu - wyznał w rozmowie z telewizją Vidio. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Nieuznana bramka szczególnie zabolała ekipę Madury. W przypadku zwycięstwa miałaby pięć punktów przewagi nad Persiją. Obecnie Madura jest liderem tabeli z 23 punktami na koncie. W następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Borneo FC. To spotkanie zaplanowane jest na 1 października o 10:30. Persija z kolei zajmuje czwarte miejsce z dorobkiem 21 punktów. Jej kolejnym ligowym rywalem będzie Persib Bandung. Zmierzy się z tą drużyną 2 października o 15:00. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.